Kanwa: Aida 14 ct. Zweigart, kolor żółty opalizujący
mulina Ariadna, 39 kolorów
wielkość: 151x253
Jedna strona już za mną, teraz wyszywam drugą.
Moje zamiokulkasy rozrosły się bardzo i kwitną jak oszalałe :) W tym roku to już drugie kwitnienie.
Wczoraj Wojtek przesiadł się na bmx-a. Jest to większy rowerek, ma większe koła i teraz możemy wypuszczać się na dłuższe trasy, bo jeździ mu się lżej. Robimy to albo bardzo wcześnie, albo przed wieczorem, gdyż upały skutecznie nas zniechęcają.
Uff, jak gorąco!
Idziesz z haftem jak burza, a kwiatuszek ma ciekawe kwiaty.
OdpowiedzUsuńStaram się codziennie choć "kilka" krzyżyków wyhaftować :)
UsuńWg hodowców w warunkach domowych kwitnie bardzo rzadko.
Pomimo upałów hafcik pięknie się rozrasta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńUpały skutecznie spowalniają pracę.
U nas upałów brak, pogoda taka raczej angielska;)
OdpowiedzUsuńKwiaty super rosną a dla Wojtusia kolejne gratulacje:)
Chętnie podeślę Ci trochę ciepełka :)
UsuńWojtuś sam z siebie jest dumny, dziękujemy.
Haft zapowiada się przepięknie. Czekam na relacje z postępów :)
OdpowiedzUsuńMy również teraz wypuszczamy się na rowerowe wycieczki rankiem w weekendy albo wieczorami w tygodniu. Przydało by się jednak parę dni odpoczynku od tych upałów. Buziaki!
Dziękuję!
UsuńZgadzam się z Tobą, ja wolę niższe temperatury.
Pozdrawiam
w takim tempie szybko ukończysz obraz....świetny pomysł z wykorzystaniem opalizującej kanwy..da to dodatkowy efekt...
OdpowiedzUsuńzobaczymy, nie wyznaczam sobie terminu :))
Usuńmam nadzieję, że będzie to dobry pomysł z tą kanwą opalizującą, bo postanowiłam zrezygnować z większości tła.
Już się korona wyłania pięknie! Dzięki za pokazanie kwiatów,bo u mnie ta roślina raczej mnie nimi nie uraczy. Na pewno Wojtuś cieszył się z awansu na większy rowerek! Przez te upały będziemy żyli jak południowcy- aktywność rano i wieczorem, w dzień z konieczności - sjesta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRoślinka rzadko pokazuje kwiaty w warunkach domowych :)
UsuńSynek już zdążył się pochwalić sąsiadowi nowym rowerem, sąsiad nawet pomógł mu wyprostować trochę źle ustawioną kierownicę, bo o tym też raczył wspomnieć. Jak dobrze mieć sąsiada podczas nieobecności taty :)
Ruszyłaś pełną parą z tym haftem :) My ostatnio też nabyliśmy nieco większy rowerek dla Wojtusia i jesteśmy w trakcie nauki jazdy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Haft będzie cudny to już wiadomo no i małymi
OdpowiedzUsuńkroczkami do przodu !!! Wojtek to już duży kawaler
rośnie jak na drożdżach - super ;) Ja na szczęście mam gdzie spędzać upały i jak ta foka taplam się w wodzie i ani myślę wyleść z wody hihihi dlatego xxx brak !!! Upały i ludzi nak morzem ogrom !!! Buziaki Aneczko !!!
Dobry wybór kanwy - tak myślę, że jej świecące drobinki dodadzą uroku haftowi. :)
OdpowiedzUsuńPiękny początek :) Powdzenia w wyszywaniu :)
OdpowiedzUsuńPiękny początek, lubię takie odsłanianie się obrazu;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Haft zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńSporo już wykrzyżykowałaś :)
OdpowiedzUsuń