Szukaj na tym blogu

sobota, 28 września 2013

Naparstki

Od niedawna zaczęłam zbierać naparstki. Bardzo spodobały mi się te maleństwa, które do tej pory kojarzyłam tylko z takim praktycznym zastosowaniem, aby nie pokaleczyć sobie palców podczas szycia czy wyszywania. Teraz wiem, że mogą być też świetną ozdobą jeśli się je odpowiednio wyeksponuje. Za sprawą koleżanki - turystki wzbogaciłam się o kilka naparstków z miejsc, które odwiedziła.
Danielo, dziękuję za pomoc!

Z Augustowa

Z Krakowa

Z Supraśla

Ten kupiłam sama :))


Oj, coś czuję że wsiąkłam! Ogarnia mnie zbieractwo :))

piątek, 27 września 2013

Urodzinki

Czas tak szybko płynie, że nie nadążam. Wczoraj Wojtuś miał trzecie urodzinki. Rano, przed pracą upiekłam biszkopt, a po powrocie szybciutko zrobiłam tort z bitą śmietaną i ananasami. Polewa czekoladowa to życzenie synka więc musiała być :)


Bardzo podobało mu się zdmuchiwanie świeczek, a potem pałaszowanie dużej porcji ciasta. Tort zniknął nie wiadomo kiedy więc dla Was będzie inny, częstujcie się.

wzór znaleziony w sieci

Na szczęście chętnie chodzi do przedszkola, czasem tylko gdy rano zobaczy inne płaczące dzieci, to trochę popłakuje. Z przedszkola przynosi swoje rysunki, koła, kreski, a na jednym to podobno jest samochód :))
Ciekawe czy wśród tych rysunków uda się wam znaleźć auto?

Pozdrawiam.


niedziela, 22 września 2013

Małe przyjemności

Ostatnio na robótki mam bardzo mało czasu. Udało mi się jednak przy okazji wyjść i spacerów zrobić niewielkie zakupy. Marzyłam o takich malutkich nożyczkach dobrej jakości, no i mam. Są to nożyczki tytanowe z miękkimi uchwytami, z 25-letnią gwarancją. Ramka i piórniczek były przecenione więc za niewielkie pieniądze mam przydatne rzeczy.




Piórnik ma bardzo zmyślnie podnoszoną półeczkę. Długopisy tu raczej nie zamieszkają :)) Myślę, że będzie to takie podręczne etui na niezbędne rzeczy do haftowania. 


Oprócz tego kupiłam jeszcze kilka drobiazgów, ale zostały już pochowane i nie załąpały się na zdjęcie.
Jeśli chodzi o robótki to zaczęłam ostatni obrazek w SAL-u "Cztery pory roku" i zapisałam się na wspólne wyszywanie haftu bożonarodzeniowego w Diana Art. Zasady bardzo mi odpowiadają, bo haftuję w swoim tempie i nie gonią mnie żadne terminy, jeśli nie zdążę na te święta, to za rok też będą :))
Dziękuję wszystkim komentującym, miło czyta się Wasze słowa.
Pozdrawiam.

poniedziałek, 16 września 2013

Na grzyby ...

mogłabym chodzić bardzo często :)) A gdy zbiory dopisują to i przyjemne i pożyteczne. Tym razem, w sobotni ranek szczęście sprzyjało i zebraliśmy pokaźną ilość grzybów.
Świetnie się chodziło po miękkim mchu, oddychało powietrzem przepełnionym zapachem sosnowym, a gdy trafiały się grzybki, to już sama radość.






Prawdziwki niewielkie, ale bardzo urodziwe, dużo chętnych na nie to i urosnąć większe nie zdążyły :))
 Dużą część zbiorów stanowią maślaki sitarze, bardzo aromatyczne i smakowite, a podczas gotowania zmieniają kolor z ochrowego na fioletowo-czerwony.


Tu przygotowane do suszenia podgrzybki i prawdziwki. 


Tak się fajnie chodziło po lesie, że zapomniałam zrobić zdjęcie mojemu Pomocnikowi :) Ja pokazywałam, który grzybek trzeba zerwać a synek podchodził i zbierał go. Najpiękniejszy znalazłam w gałęziach, w których się zaplątał i nie mógł wyjść :))
Ledwie obrobiłam się z grzybami, a już chciałabym znowu iść do lasu!
Czy u Was też jest taki wysyp?

czwartek, 5 września 2013

TUSAL2013 - wrzesień

Dziś czas na dziewiątą już odsłonę słoiczka. Za sprawą moich ostatnich poczynań szyciowych jest już mocno wypełniony.


W towarzystwie papryki, której w tym roku przerobiłam 35 kg i zamknęłam w słoiki.
Na robótki zupełnie nie mam czasu. Początek roku szkolnego, mnóstwo dokumentów do wypełnienia, zebrania, rady, to wszystko sprawia, że robótki idą w kąt.
Najważniejsze, że przedszkolaczek dzielnie chodzi do przedszkola. Dziś miał jakiś krótkotrwały kryzys i rano pojawiły się łezki, a kiedy przyszłam go odebrać zrobił niezadowoloną minę i chciał jeszcze zostać :)
Dziękuję za trzymanie kciuków i wszystkie życzenia powrotu do zdrowia!

wtorek, 3 września 2013

Nietypowe ubranko

W związku z operacją naszej pupilki byłam zmuszona uszyć nietypowe ubranko :)) Koszty takich ubranek w lecznicach są wysokie. Popatrzyłam, wymierzyłam, poświęciłam bluzę starszego syna i uszyłam. Przy otworach na nogi zrobiłam nawet ściągacze, a troczki są z gumki i dzięki temu lepiej się dopasowują do pieska. Weterynarz określił "pełen profesjonalizm"!
Tak prezentuje się Saba w ubranku :))


Zdjęcia trochę ciemne, bo robione telefonem i na dodatek wieczorem.


Przedszkolaczek jest bardzo dzielny, z radością chodzi do przedszkola. Wasze trzymanie kciuków pomogło :))

Jest w grupie Misiaczków. W szatni ma miejsce oznaczone  samolocikiem. Po pierwszym dniu chciałam się czegoś dowiedzieć i zapytałam czy bawił się z kolegami. Odpowiedział, że tak. Moje kolejne pytanie: może pamiętasz jak miał kolega na imię? Odpowiedź: Wojtuś K.......i
Ha, ha! I tyle się dowiedziałam.

niedziela, 1 września 2013

SAL Lizzie Kate - wrzesień

Kalendarz wielkimi krokami zbliża się ku końcowi. Znaczek wrześniowy, tak jak i pozostałe haftowało się bardzo przyjemnie. Gotowy był już miesiąc temu i dopiero po miesiącu spostrzegłam błąd :))
Udało mi się go naprawić. Na pewno od razu zauważycie gdzie była pomyłka.





Brakuje jeszcze jabłuszek, guziczków odpowiedniej wielkości nie posiadam więc muszę czekać aż wpadnie mi do głowy pomysł, w jaki sposób je wykonać. Myślałam o czerwonych cekinach...


Miło mi że do mnie zaglądacie! Witam osoby, które postanowiły zostać u mnie na dłużej.
Jutro ważny dzień dla Wojtusia - pierwszy dzień w przedszkolu. Proszę, trzymajcie kciuki!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...