Imieniny to dobra okazja, aby przygotować kartkę. Do jej wykonania posłużył mi haft wstążeczkowy z niezapominajkami. Te niepozorne, drobne kwiatuszki są bardzo wdzięcznym tematem do wyszywania.
Tak wygląda efekt końcowy :)
Zrezygnowałam z dodatkowych ozdóbek na kartce, aby niczym nie przytłoczyć niezapominajek. Myślę, że cel został osiągnięty.
Moje dziecko na Dzień Matki również przygotowało kartkę dla Matki Chrzestnej. Kolorowanka i własnoręczny podpis.
Bardzo się starał, by wszystko było barwne i dokładnie pokolorowane, bez problemu połączył też liczby do 20 tworzące płatki kwiatka. Sama radość patrzeć na pracujące w skupieniu dziecko.
Szukaj na tym blogu
niedziela, 31 maja 2015
poniedziałek, 18 maja 2015
TUSAL 2015 - 18 maj
W moim słoiczku systematycznie przybywa niteczek. Choć zwolniłam nieco tempo, to staram się każdego dnia postawić kilka krzyżyków. Haft nadal ten sam :)
Oprócz haftowania robię też inne rzeczy. Ostatni weekend spędziłam z sympatycznym kotkiem i Mistrzami Kodowania w Scratchu.
Oprócz haftowania robię też inne rzeczy. Ostatni weekend spędziłam z sympatycznym kotkiem i Mistrzami Kodowania w Scratchu.
sobota, 9 maja 2015
Nowe umiejętności
Chodzi o umiejętności Wojtusia :)) W piątek po powrocie z przedszkola zajął się rysowaniem, a potem swój rysunek postanowił podpisać. Wiele literek rozpoznaje już od dawna ale za pisanie się nie brał. Wzruszyłam się ogromnie, bo pierwsze słowo napisane to MAMA, a zaraz potem TATA. Potem były inne pisane spontanicznie, a po każdym wybuchy radosnego śmiechu, że się udało.
Dzisiejszy dzień upłynął na pracy na działce: koszenie trawy, przesadzanie, przekopywanie, wyrywanie chwastów....
zrywanie mniszka na syrop, ale nie takiego jak na powyższym zdjęciu tylko w pełnym rozkwicie :) Syropek już się robi, przyda się na sezon chorobowy.
przywiozłam sobie bzu i teraz w całym mieszkaniu mam niesamowity zapach.
Uwielbiam widok kwitnących jabłoni.
Jak przystało na maj kwitną już konwalie i truskawki.
Po takim wysiłku fizycznym brak mi siły na robótki ;)
Dzisiejszy dzień upłynął na pracy na działce: koszenie trawy, przesadzanie, przekopywanie, wyrywanie chwastów....
zrywanie mniszka na syrop, ale nie takiego jak na powyższym zdjęciu tylko w pełnym rozkwicie :) Syropek już się robi, przyda się na sezon chorobowy.
przywiozłam sobie bzu i teraz w całym mieszkaniu mam niesamowity zapach.
Uwielbiam widok kwitnących jabłoni.
Jak przystało na maj kwitną już konwalie i truskawki.
Po takim wysiłku fizycznym brak mi siły na robótki ;)
poniedziałek, 4 maja 2015
Jezu, ufam Tobie - kolejna odsłona
Mija już prawie miesiąc od kiedy rozpoczęłam ten haft. Majówka była owocna w xxxxx. Stan na dziś :)
Tak było po trzech tygodniach pracy...
I dla porównania ile przybyło po majówce.
Mogłoby być ich więcej ale pogrzeb w rodzinie i moja choroba pokrzyżowały mi plany.
Cieszę się że do obserwatorów dołączyli: jjka oraz Ewita Jot.
Tak było po trzech tygodniach pracy...
I dla porównania ile przybyło po majówce.
Mogłoby być ich więcej ale pogrzeb w rodzinie i moja choroba pokrzyżowały mi plany.
Cieszę się że do obserwatorów dołączyli: jjka oraz Ewita Jot.
Subskrybuj:
Posty (Atom)