We wrześniu imieniny ma moja przyjaciółka więc przygotowałam stosowne drobiazgi. Z wyborem koloru i tego, co ma być wyhaftowane nie było problemu, bo znam Jej upodobania :)
Taką kartkę zrobiłam:
Ale zanim przybrała taki kształt musiał powstać kotek...
po dodaniu konturów zyskał na wyrazistości i z dumną miną dzierżył kwiat. Teraz tylko oprawa i gotowe!
Ale, ale coś mi tu nie pasuje!
Przyglądam się bliżej i przecieram oczy ze zdumienia! Przecież urodziny były w kwietniu! Szybka poprawka i mogę odetchnąć z ulgą, że taka wersja nie trafiła do adresatki.
Oprócz kotów Justyna lubi też truskawki więc gdy zobaczyłam ten stojaczek-organizer od razu wiedziałam co z nim zrobię. Otwór idealnie nadawał się na umieszczenie tam haftu. Na lnie, który niestety na większe haftowane formy się nie nadaje, powstała literka "J". Myślę, że nierówności w szerokości i długości krzyżyka przy takim małym hafcie nie mają większego wpływu na efekt końcowy.
Literka naklejona na kartonik wskoczyła na swoje miejsce i teraz już wiadomo kto będzie tu trzymał swoje przybory :)
Przybornik w towarzystwie czerwonych, szydełkowych serwetek czuje się doskonale. Justynka zadowolona więc ja tym bardziej :)
Dziękuję Wam za podpowiedzi, pomysły na wykorzystanie haftu z myszką. Wszystkie biorę pod rozwagę, a o efekcie końcowym poinformuję w bliżej nieokreślonym czasie :)
Szukaj na tym blogu
wtorek, 27 września 2016
wtorek, 13 września 2016
Myszka
Coś ostatnio myszki są u mnie numerem jeden :) Bardzo się cieszę, że kartka imieninowa z myszkami zebrała tyle pochwał. Kolejna myszka pojawiła się u mnie bardzo szybko. Otóż podczas cotygodniowych zakupów na giełdzie wypatrzyłam fajny hafcik w jeszcze fajniejszej cenie. Nie mogłam przejść obojętnie i takim oto sposobem radosna myszka zamieszkała u mnie.
Haft jest dość duży i bardzo starannie wyszyty. Zastanawiam się teraz nad jego wykorzystaniem. Myślę o poduszce, tylko nie wiem jak połączyć ten owal z materiałem. Może Wy macie jakieś pomysły, będę wdzięczna za podpowiedź.
Haft jest dość duży i bardzo starannie wyszyty. Zastanawiam się teraz nad jego wykorzystaniem. Myślę o poduszce, tylko nie wiem jak połączyć ten owal z materiałem. Może Wy macie jakieś pomysły, będę wdzięczna za podpowiedź.
czwartek, 8 września 2016
Dla wielbicielki gryzoni i naparstków
Na początku września imieniny obchodziła wielbicielka chomiczków i naparstków. Wypadało przygotować coś stosownego :) Wybór padł na urocze gryzonie. Powstał hafcik, który bardzo szybko zadomowił się na kartce. Do myszek dołączyły scrapkowe serca, współgrające z balonami i odpowiedni napis.
Naparstki ze stolicy powiększyły kolekcję Beatki :)
Te dwa są drewniane w kształcie Matrioszek.
Niespodzianka imieninowa się udała i spodobała. Dziękuję Wam za tyle cudnych pochwał pod adresem kartki z różyczkami. Aż chce się robić kolejne, wkrótce nadarzy się kolejna okazja :)
Naparstki ze stolicy powiększyły kolekcję Beatki :)
Te dwa są drewniane w kształcie Matrioszek.
Niespodzianka imieninowa się udała i spodobała. Dziękuję Wam za tyle cudnych pochwał pod adresem kartki z różyczkami. Aż chce się robić kolejne, wkrótce nadarzy się kolejna okazja :)
środa, 7 września 2016
Różyczki w roli głównej
Niedawno kupiłam trochę różnych scrapków, były wśród nich różyczki. Chciałam sprawdzić jak będą się prezentować na kartce. Nadarzyła się okazja, imieniny Beaty to dobra okazja aby je wypróbować.
Tak udekorowana kartka bardzo mi się podoba i na pewno często będę sięgać po różyczki.
Delikatne, pastelowe kolorki przypadły do gustu Solenizantce.
Z tej samej okazji powstała druga kartka, ale to już inna bajka. Prezentacja nastąpi wkrótce.
Tak udekorowana kartka bardzo mi się podoba i na pewno często będę sięgać po różyczki.
Delikatne, pastelowe kolorki przypadły do gustu Solenizantce.
Z tej samej okazji powstała druga kartka, ale to już inna bajka. Prezentacja nastąpi wkrótce.
niedziela, 4 września 2016
Niezwykłe naparstki
Koniec wakacji był niezwykły. Niezwykłe koleżanki sprawiły mi niespodziankę obdarowując niezwykłymi naparstkami. Jeden z nich jest z bardzo egzotycznego miejsca, którego raczej w życiu nie odwiedzę. A najbardziej niezwykła jest ich pamięć o mnie i o mojej pasji :) Nadal jestem bardzo tym wzruszona.
Oto moje nowe skarbeczki :)
Z Hong Kongu
Kolejne: metalowy z Wrocławia w kształcie sowy, a drugi z Zamościa w kształcie czapki popa.
Pod koniec sierpnia mieliśmy bardzo udane grzybobranie. Las bardzo gościnnie nas przyjął kładąc pod nogi mięciutkie dywany z mchu, kobierce z wrzosów i rozsiewając niezwykłą woń drzew iglastych, grzybów i ziół. Mój pomocnik spisał się na medal :)
Teraz zapach lasu mam zasuszony w domu :)
Oto moje nowe skarbeczki :)
Z Hong Kongu
Kolejne: metalowy z Wrocławia w kształcie sowy, a drugi z Zamościa w kształcie czapki popa.
Pod koniec sierpnia mieliśmy bardzo udane grzybobranie. Las bardzo gościnnie nas przyjął kładąc pod nogi mięciutkie dywany z mchu, kobierce z wrzosów i rozsiewając niezwykłą woń drzew iglastych, grzybów i ziół. Mój pomocnik spisał się na medal :)
Teraz zapach lasu mam zasuszony w domu :)
czwartek, 1 września 2016
TUSAL 2016 - wrzesień
Dziś prezentujemy słoiczki, wiele nie przybyło ale głodny też nie jest :)
Na powitanie roku szkolnego otrzymałam pięknego słonecznika i to właśnie on towarzyszy mojemu słoiczkowi. Dobrana z nich para :)
Pięknie i upalnie rozpoczął się nowy rok szkolny, życzę wszystkim aby był udany.
Na powitanie roku szkolnego otrzymałam pięknego słonecznika i to właśnie on towarzyszy mojemu słoiczkowi. Dobrana z nich para :)
Pięknie i upalnie rozpoczął się nowy rok szkolny, życzę wszystkim aby był udany.
Subskrybuj:
Posty (Atom)