Kochani, nie wiem jak Wy, ale ja nie przepadam za takimi upałami i temperaturą dochodzącą do 40 stopni Celsjusza. Haft bożonarodzeniowy pozwolił na odrobinę ochłody, przynajmniej w myślach :)
I jeszcze sam hafcik :)
Ostatnie dni, tygodnie nie sprzyjały robótkowaniu. Pochłonęły mnie prawy związane z końcem roku szkolnego, a także z ogródkiem, gdzie wszystko bujnie rośnie za sprawą padających deszczy. Biorę udział w zabawach więc trzeba się wywiązać i wykonać prace. Pomysł na haft i na kartkę kiełkował w głowie już od dłuższego czasu. Koleżanka, która lubi biegać zmienia miejsce pracy, a to dobra okazja na przygotowanie dla niej kartki i życzeń.
