Dla październikowej solenizantki Violi, powstała kolejna kartka. Na kanwę wskoczyły kwiaty w kształcie serduszek, nie znam ich nazwy ale wiem, że te kwiaty lubi.
W trakcie powstawania....
Zdjęcia kiepskie, robione późną porą przy sztucznym świetle.
Kartka na miejscu, sprawiła troszkę radości w przededniu nostalgicznych, przepełnionych zadumą świat.
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 31 października 2016
niedziela, 30 października 2016
TUSAL 2016 - 30 X
W tym miesiącu wyjątkowo, bo drugi raz prezentujemy słoiczki. Mój w towarzystwie dyni, których teraz jest pod dostatkiem.
Aniołek zapowiada kolejny wpis, który będzie dotyczył Lwowa.
Wczoraj 29 X przeszła nad moim miastem straszliwa burza z gradem. Wiatr urywał głowy, a na pewno liście. Na podwórku momentalnie zrobiło się biało od kulek gradu.
Oby kolejne dni upływały w spokoju i z lepszą pogodą.
Aniołek zapowiada kolejny wpis, który będzie dotyczył Lwowa.
Wczoraj 29 X przeszła nad moim miastem straszliwa burza z gradem. Wiatr urywał głowy, a na pewno liście. Na podwórku momentalnie zrobiło się biało od kulek gradu.
Oby kolejne dni upływały w spokoju i z lepszą pogodą.
czwartek, 27 października 2016
Październikowe kartki
W październiku imieniny obchodzą koleżanki blogowe Irena i Gosia. To dla nich powstały kartki, jedna z haftem krzyżykowym, a druga z wykorzystaniem techniki scrapbookingu. Dotarły już dawno do adresatek więc mogę je tu odtajnić.
Irenka lubi hodować storczyki, to uznałam że taki wzór będzie odpowiedni :)
Na karteczkę dla Gosi wskoczyły różyczki...
Storczyki bez konturów wyglądają nieco blado, dopiero z nimi nabierają życia.
Haft zyskał oprawę z tektury falistej z brokatem i uznałam, że to wystarczy.
Solenizantki są zadowolone, a ja cieszę się że przypadły do gustu.
Irenka lubi hodować storczyki, to uznałam że taki wzór będzie odpowiedni :)
Na karteczkę dla Gosi wskoczyły różyczki...
Storczyki bez konturów wyglądają nieco blado, dopiero z nimi nabierają życia.
Haft zyskał oprawę z tektury falistej z brokatem i uznałam, że to wystarczy.
Solenizantki są zadowolone, a ja cieszę się że przypadły do gustu.
środa, 19 października 2016
Naparstkowe niespodzianki
Niespodzianki mnie lubią :) W odstępie dwóch dni otrzymałam dwa zupełnie niespodziewane naparstki. Pierwszy z nich przywiozła koleżanka syna z Poznania.
Moja blogowa przyjaciółka Madzia też wpadła na taki pomysł aby przesłać mi naparstek ze swojej przepięknej miejscowości, która słynie z ruin zamku. Teraz ja też mam taki cudny widok tyle że w miniaturze :)
Z całego serca dziękuję sprawczyniom niespodzianek!
Witam w swoich skromnych progach kolejnych obserwatorów: Magdalenę Betlej, Cytrulinę i Agnieszkę. Rozgośćcie się.
Moja blogowa przyjaciółka Madzia też wpadła na taki pomysł aby przesłać mi naparstek ze swojej przepięknej miejscowości, która słynie z ruin zamku. Teraz ja też mam taki cudny widok tyle że w miniaturze :)
Z całego serca dziękuję sprawczyniom niespodzianek!
Witam w swoich skromnych progach kolejnych obserwatorów: Magdalenę Betlej, Cytrulinę i Agnieszkę. Rozgośćcie się.
sobota, 1 października 2016
TUSAL 2016 - 1 X
Październik rozpoczyna się od prezentacji słoiczka. Z każdym miesiącem jego wnętrze zapełnia się coraz bardziej :)
Jesień rozpoczęła się pięknie, a spadające kasztany to jest to, co dzieci lubią najbardziej. Prawie codziennie mam świeże dostawy :)
Jesień rozpoczęła się pięknie, a spadające kasztany to jest to, co dzieci lubią najbardziej. Prawie codziennie mam świeże dostawy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)