Nadszedł ten dzień (sobota), gdy trzeba już było podciąć włosy synusiowi. Z tyłu głowy, za uszami zaczęły się zakręcać, a wogóle to były cienkie i źle to wyglądało zwłaszcza po obudzeniu. Są przesądy, że nie powinno się obcinać włosów przed ukończeniem przez dziecko roku. U mnie wcześniej nie było takiej potrzeby.
W ruch poszła maszynka do strzyżenia i nożyczki. To było coś nowego, więc głowa obracała się na wszystkie strony i wcale niełatwo było podciąć włosy prosto. Mimo niewielkich protestów i płaczu udało się :))
Śliczny chłopaczek, wyrośnie z niego przystojny młodzieniec!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń