Ostatnio odwiedziłam Ikeę i dział z materiałami, gdzie w oko wpadł mi len. Wydawał się dość równo tkany i pomyślałam o krzyżykach na nim. Wybrałam wzór drzewa z serduszkami, monochromatyczny. Wyszywało się nawet nieźle, ale krzyżyki wychodziły prostokątne, a różnica między wysokością a szerokością jest widoczna gołym okiem. Pomiary tylko to potwierdziły. Wyszyłam pień i na tym postanowiłam zakończyć. Jak to wykorzystam, to już nad tym myślę.
Jak to dobrze, że prawie w centrum miasta jest plaża :)) Wczorajsze słoneczne popołudnie spędziliśmy właśnie tam. Było bardzo przyjemnie, odgłosy muzyki, zapachy grillowanego mięsa, obserwacje przyrody, zabawy w piasku....
Kaczuszki - łakomczuszki :))
Wczoraj plażowanie, a dziś od samego rana opady deszczu i burze, a tylko czasem przebłyski słońca.
Jestem w szoku. U Ciebie pada deszcz? U mnie leje się żar z nieba. :)
OdpowiedzUsuńTaką mamy odmianę :))
UsuńLen na pewno do czegoś się przyda :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę - u as kolejny dzień ogromnego upału - 34 stopnie w cieniu :( Dla mnie to koszmar :(
Powietrze zrobiło się przyjemnie rześkie :)
UsuńTeż myślałam o tym lnie do haftu, na zdjęciach nie wygląda źle, ale dobrze że piszesz bo bym pewnie też próbowała haftować, swoją drogą ceny lnu hafciarskiego są porażające
OdpowiedzUsuńCeny są niestety wysokie, dlatego kuszą inne lny :)) a ten ma bardzo ładny naturalny kolor.
UsuńWczoraj byłam nad jeziorem, w połowie dnia chmury zakryły słońce :( Postraszyło deszczem, ale w końcu nic z tego nie wyszło, a dziś z rana znowu praży...
OdpowiedzUsuńMiło spędzasz czas :))
UsuńTakie uroki lnu nie-obrazkowego :) ale i z nim można zrobić coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, już planuję na co mogę go wykorzystać.
UsuńFajnie macie z tą plażą :)
OdpowiedzUsuńZawsze to miła odmiana od codzienności.
Len będziesz mogła wykorzystać do wielu innych projektów.
Pozdrawiam :)
Na razie nigdzie nie wyjeżdżamy, to musimy sobie jakoś organizować czas :))
Usuńjeny Aniu ale ci zazdraszczam na lnie nie postawilam prosto xxx - a u mnie dalej skwar i upaly - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńTen len faktycznie inny i gorzej wychodzą XXX
OdpowiedzUsuńchodź i czasami i drogi nie jest idealny coś o tym
wiem hehe ;))) Może naszyjesz hafcik z kanwą na
len i np: jak promyk zrobisz adresownik lub okładkę
na zeszyt napewno da się go jakoś wykorzystać ;))) O plaża fajna u mnie za to ciutek więcej wody hihihi ale ważne ,że fajnie spędzacie czas - buziaki :*
Już myślałam że sie dowiem gdzie dobry len kupić , byłam w Ikei i nie widziałam lnu , okazuje się żę to dobrze skoro sie nie nadaje ,,Pozdrawiam ,,
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak wyszło z tym lnem... Czy to wy zrobiliście żółwia z piasku?:))
OdpowiedzUsuńMiędzy innymi dlatego nie lubię lnu ;)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż kilka razy napaliłam się na len, który mi się spodobał, a potem kłopot - ale ja miałam mniejszy, bo krzyżyki nie były aż tak bardzo prostokątne. Dziś już sprawdzam na oko grubość nitek w osnowie i wątku. Po wielkich upałach, dziś nareszcie ulga - od rana siąpi. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWspaniały wypad, stanowczo za mało takich miejsc.
OdpowiedzUsuń