Sezon truskawkowy w pełni. Zrobiłam trochę mrożonek na zimę, dżemów i kompotów. Na moim balkonie też dojrzało kilka truskaweczek.
Skończyły w omlecie, którym zajadał się Wojcieszek :) Potem długi spacerek z piłką.
Obowiązkowe wąchanie kwiatków :)
Zaglądanie do dziupli, ciekawe co tam się ukryło?
W słoiczku przybyło niewiele, bo ostatnio zajmowałam się w większości frywolitką, wikliną papierową, a mniej haftem krzyżykowym.
Pozdrawiam gorąco!
Ale fajny spacerek sobie zafundowaliście. A truskaweczki mniam.
OdpowiedzUsuńTo taki po najbliższej okolicy :)
UsuńTruskaweczki mniamuśne a synek cudny:)Buziak dla niego:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj pyszne i pachnące.
Ależ on duży chłopczy już;) Moja Mania też uwielbia truskaweczki, domyślam się, że te Wasze z balkoniku przepyszne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo słodziutkie :) ale niestety jest ich bardzo mało, na większe pałaszowanie trzeba kupić.
UsuńTruskawki uwielbiam we wszystkich postaciach:)
OdpowiedzUsuńJa też :) i nie znam osoby, która by nie lubiła.
Usuńile ciekawych rzeczy można znaleźć na takim spacerku:))
OdpowiedzUsuńwłaśnie! ta dziupla zachęca do zaglądania takie małe szkraby, bo jest bardzo nisko, wypatrzyliśmy w środku mały klon, ciekawe jak duży urośnie?
UsuńMniam... truskaweczki :) Widać twój maluszek lubi kwiatki :) I ciekawski co w tej dziurce piszczy? :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper truskawkowa gałązka, dyndające na niej truskawki wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńfajnie miec takiego ciekawego synka...zawsze znajdzie cos interesujacego dla siebie...az chcialoby sie wrocic do czasow,kiedy moi synowie byli w tym wieku...sa to niezapomniane wspomnienia dla matki...a truskaweczki wygladaja bardzo smakowicie...
OdpowiedzUsuńKochanego masz synka. Mój synek - również Wojtuś podobnie jest ciekawy świata, a wąchanie kwiatów to jedno z ulbionych zajęć :)
OdpowiedzUsuń