Za gołębiami pójdzie wszędzie :)) Najbardziej lubi, gdy podrywają się do lotu i robią frrrr...
Po deszczu robią się kałuże i jak tu je ominąć skoro taka fajna zabawa :)) Dreptał w niej tam i z powrotem.
Wszystko mokre, ale dziecko bardzo szczęśliwe.
Tak było w sobotę, a dziś wyszliśmy dopiero późnym popołudniem ok. 17 kiedy deszczowe chmury poszły sobie gdzieś dalej.
W pewnym momencie na niebie spostrzegłam pierwszą w tym roku, niezwykle piękną tęczę. Buzia śmiała mi się sama od ucha do ucha na taki widok. Zdjęcie zrobiłam komórką i niestety nie oddaje całego piękna tego zjawiska. Początkowo kolory były bardzo wyraziste, potem zaczęły się rozmywać i niknąć.
Kolejna miła niespodzianka spotkała mnie za sprawą Ewy, która obdarzyła mnie wyróżnieniem.
Lista osób, którym przekazuję wyróżnienia jest TU, to tak dla przypomnienia, bo jeszcze nie wszyscy je odebrali.
Dziękuję za Wasze miłe słowa, a wszystkim odwiedzającym mojego bloga życzę spotkania tęczy, aby rozproszyła szarość codzienności.
Piękną tęcze złapaliście:D A takie spacerki po kałużach najlepsze, a syrop z mleczy dajesz tylko w chorobie?
OdpowiedzUsuńNie, najlepiej dawać profilaktycznie, zanim coś się pojawi :) Smakuje jak miodek więc jest chętnie łykany.
UsuńBardzo udany spacer.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu piekne zdjęcie z tęczą...to zdarzą się rzadko, szczęściara z Ciebie, tzn z Was;))) gratuluję wyróżnień;)) a co gołębi moja Mania do dzis dni zakrywa oczka, tyle że teraz potrafi powiedzieć że zakrywa bo będą dziobać;))) taka jej fanaberia;))) ściskam Cię mocno;)))
OdpowiedzUsuńZjawisko trwało bardzo krótko.
Usuńgratuluję wyróżnienia :) piękna tęcza a po kałużach uwielbiam chodzić do dziś więc co tu się dziwić dziecku :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW każdym chyba jest trochę z dziecka :) we mnie na pewno :))
UsuńWidać mały był prze szczęśliwy tymi zabawami, jak tu dziecku nie pozwolić się pobrudzić jak uśmiech ma na twarzy :) A tęcza jest śliczna.Ja w tym roku jeszcze tęczy nie widziałam. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPiękna tęcza ;) Mi niedawno udało się zobaczyć dwie tęcze obok siebie. Niestety zdjęcia nie udało się zrobić bo jechałam wtedy w autokarze ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia i dziękuję, za przyznanie go również mnie :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze są spacery po deszczu :) uskuteczniam je razem z moim Bartkiem, on nie przepuści ani jednej! :)
Może to chwile z tego spaceru utkwią Wojtusiowi w pamięci :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)Gratuluję kolejnych wyróżnień:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie spacerki. Szkoda tylko że jest tak zimno.
OdpowiedzUsuń