W dniach 21-23 października byłam we Lwowie. Pobyt krótki, ale choć trochę dał wyobrażenie o tym pięknym mieście.W każdym zakątku czuje się powiew historii, każda kamienica ma swój niepowtarzalny wygląd, zdobienia. Nakarmiłam się tymi widokami do syta mimo niesprzyjającej, deszczowej pogody :)
Wypatrywałam też innych rzeczy. Jedną z nich były naparstki, zakupiłam kilka.
Na targowisku można było spotkać mnóstwo rzeczy wykonanych ręcznie m.in. koralikowe naszyjniki, haftowane, obrusy, serwety, koszule (oczywiście haftem krzyżykowym). Od niektórych oczu nie można było oderwać, tak misterna robota.
Lwy można było spotkać w bardzo różnych miejscach, jako detale architektoniczne, rzeźby, ale ten przypadł mi szczególnie do gustu :) rowerek ma bajerowski
Poniżej zdjęcia adekwatne do świąt Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Cmentarz Łyczakowski i Cmentarz Orląt to żelazny punkt programu każdej wycieczki z Polski.
W ścisłym centrum Lwowa udało nam się namierzyć pasmanterię, niestety było zbyt mało czasu aby zatrzymać się tu na dłużej. Ten obraz zrobił na mnie ogromne wrażenie, majstersztyk.
Smak świeżo palonej kawy z rumem też będzie mi się kojarzył z tym miastem :)
Miło jest wspomina przyjemne chwile, a tu widać, że wycieczka się udała. Piękne naparstki przywiozlas ☺ Ciekawa jestem ile ich masz w swojej kolekcji i jak długo zbierasz ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😊
Hm, trudne pytanie. Nie liczyłam swoich naparstków, wiem że nie jest to jakaś bardzo imponująca ilość. W sumie zbieram od niedawna, chyba od trzech lat. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam o ich istnieniu.
UsuńMiło jest wspomina przyjemne chwile, a tu widać, że wycieczka się udała. Piękne naparstki przywiozlas ☺ Ciekawa jestem ile ich masz w swojej kolekcji i jak długo zbierasz ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😊
Czasami trzeba właśnie tak "nakarmić oczy do syta" tym bardziej tak pięnym miejscem. Pamiątki będą Ci przypominać to wyjątkowe miejsce. Haft piękny!
OdpowiedzUsuńNaparstki to świetne pamiątki, nie zajmują dużo miejsca :)
UsuńPiękne miejsce - mam nadzieję, że i ja się tam kiedyś wybiorę:)
OdpowiedzUsuńGosiu, życzę Ci abyś mogła kiedyś odwiedzić Lwów, poczuć klimat i historię.
UsuńSuper, że wyjazd się udał i kolekcja się powiększyła.:)
OdpowiedzUsuńPomaleńku przybywa naparstków, a każdy kojarzy mi się z jakimś miejscem albo osobą od której go otrzymałam.
UsuńMarzy mi się podróż do Lwowa! Na pewno kiedyś się uda :)
OdpowiedzUsuńŚwietne naparstki! A u mnie też dzisiaj ze Lwowa :)
Oby marzenia się spełniły! Tego Ci życzę Agnieszko.
UsuńMiła pamiątka.Przypomniałaś mi o moich imieninowych naparstkach ;)
OdpowiedzUsuńIrenko, pochwal się koniecznie :)
UsuńPięknie!!! I kolekcja naparstkowa się powiększa.
OdpowiedzUsuńTak, powolutku się powiększa. Muszę pomyśleć o jakichś półeczkach.
UsuńTo musiała być wspaniała wyprawa :)Naparstki z pewnością będą Ci ją przypominać :)
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, urocze naparstki, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOj chciałąbym tam kiedyś pojechać! Wsoanaiła wycieczka.
OdpowiedzUsuńBaardzo chciałabym zobaczyć Lwów, wspaniałą wycieczkę przeżyłaś, urocze te naparstki, fajna pamiątka:)
OdpowiedzUsuńCoraz większa kolekcja :)
OdpowiedzUsuńNaoglądałaś się znanych miejsc - a tego Ci nikt nie odbierze. Super, że Ci się udała wycieczka :)
OdpowiedzUsuńNie byłam we Lwowie, więc trochę Ci zazdroszczę tej podróży, bo bardzo chciałabym tam pojechać.Byłam za to w Wilnie - przepiękne miasto.Jak tu nie przywieź sobie prezentu widzę że Twoja kolekcja naparstków rozrasta się!Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń