Zima w pełni, więc przyda się cieplutki bezrękawnik dla najmłodszego. Przejrzałam zapasy włóczki, wybrałam odpowiednie kolorki i do dzieła. Zastosowałam proste ściegi na drutach: francuski i dżersejowy. Uznałam, że wystarczająco ozdobna jest cieniowana włóczka i nie będę robić żadnych ozdobnych wzorów.
Trudno było zrobić zdjęcie na nowym właścicielu, bo ciągle był w ruchu. Ostatecznie kilka fotek udało się pstryknąć. Najważniejsze, że pasuje jak ulał :)
Pozdrawiamy wszystkich odwiedzających.
Wojtuś prezentuje się bardzo elegancko w nowym bezrękawniku :))
OdpowiedzUsuńCo za przystojniaczek,a kamizeleczka śliczna
OdpowiedzUsuńPiękny bezrękawnik na pięknym modnisiu!!!!
OdpowiedzUsuńJaki mały elegant z niego :), w kamizelce pod kolor oczu :)
OdpowiedzUsuńLeży na młodzieńcu jak ulał! A swoją drogą zdolna z Ciebie osóbka, nie boisz się różnorodnych technik ręcznych!
OdpowiedzUsuńna takie wdzianko mój tata mówi - puliwerek;)
OdpowiedzUsuńbardzo elegnacko i męsko wygląda Wojieszek w puliwerku a przy okazji jest mu ciepło;)
pozdrawiam
Ale super kamizela i jaki "Gościu" ją prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWojtusiowi bardzo pasuje pulowerek.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłodki, bezrękawnik i jego właściciel ::)
OdpowiedzUsuńświetny sweterek a model przesłodki:)))))
OdpowiedzUsuńniesamowite, nie mogą pojąć jak Wy machacie tymi drutami, ze takie cuda wychodzą, Synuś wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńHo, ho, ho - ale kawaler :) Bezrękawnik, jak dla mnie, rewelacja :)
OdpowiedzUsuń