W robótkach zastój zupełny :(
Końcówka roku szkolnego obfituje w różnego rodzaju atrakcje typu: wycieczki, rady, zebrania, pisanie raportów, sprawozdań, ocen opisowych itd. Oprócz tego po drodze był jeszcze festyn, podsumowania konkursów, a z obowiązków domowych nikt nie chce mnie zwolnić. Czasem trzeba też zrobić coś na działce, więc na robótki czasu brak tzn. na dokończenie ich, bo bidulki czekają już długo!
Pozdrawiam.
Jak to się mowi robótki nie zając....pozdrowienia zostawiam, zapraszam,Lena:-)
OdpowiedzUsuńAle już niedługo... Jeszcze 2 tygodnie i wolność!:) No może niekoniecznie dla mnie, bo mam jeszcze rekrutację na głowie... Ale jestem pewna, że w lipcu i sierpniu zawalisz nas zdjęciami nowych robótek.:)
OdpowiedzUsuńJak nigdy czekam na tę "wolność" :))
UsuńNajpierw muszę solidnie odpocząć, a potem na pewno coś będę tworzyć.
Czerwiec niestety obfituje w mnogość szkolnej biurokracji, a ja na dodatek jestem przewodniczącą zespołu humanistycznego i należę do zespołu analiz jakości pracy - czyli wszystkie testy na przyrost wiedzy - koszmar :( Na robótki mam czas tylko dlatego, że obowiązki domowe przejmuje za mnie mój Marcin :) Gd piszę ten komentarz, to właśnie sprząta kuchnię :)
OdpowiedzUsuńOj, przydałby się ktoś taki :)))
UsuńSerdecznie pozdrawiam Aniu :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, że nie mamy czasu na nasze robótki, ale potem wraca się do nich z większym zapałem :)
OdpowiedzUsuńA Hel tak blisko mnie... :D
OdpowiedzUsuńAnno, znam ten ból końca roku szkolnego. Ale u mnie choć jestem w innej branży teraz- nawał wycieczek szkolnych. Pocztówka znad morza...super. Ech, pomarzyć dobra rzecz...Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa, że brakuje nam czasu nawet na drobne przyjemności. U mnie podobnie, a będzie jeszcze gorzej :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ooo tak, koniec roku szkolnego to największy wróg twórczego działania! Ostatnie sprawdziany, oceny, egzaminy... :/
OdpowiedzUsuń