W ubiegłym roku w pobliżu naszego miejsca zamieszkania powstał nowy plac zabaw. Bardzo się z tego powodu ucieszyłam, bo w Ogródku Jordanowskim sprzęty do zabaw już się mocno zużyły i nie było tak bezpiecznie jak jest teraz.
Po powrocie do domu małe nóżki musiały odpocząć. Były spokojne zabawy z klockami, autkami, ale najbardziej Wojtuś lubi zabawki "muzyczne". Włącza melodyjkę i bardzo śmiesznie porusza się w tańcu przytupując, próbuje śpiewać z mikrofonem :)
Dziękuję za wszystkie sympatyczne i liczne komentarze pod ostatnim postem.
Super wycieczka, aż dziw, że nie usnął po powrocie, dzieciaki to mają niespożyte pokłady energii:D Ja po takich spacerkach padam na twarz;P Dobrze, że się biorą za te place zabaw i coś robią, ten wygląda super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, to prawda energia go rozpiera, a zasnął dopiero po 20-tej. Teraz mam trochę czasu dla siebie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny plac zabaw, nam takiego brakuje w pobliżu...widać świetna pogoda na zabawę...już się nie mogę doczekać takich wypadów...jak z Manią wychodziłyśmy o 9 rano tak wracałyśmy ok 17;) tyle że wtedy jeszcze spała w dzień...ależ mnie uradowałaś tym słonecznym postem...wiosna i potem lato;) uwielbiam
OdpowiedzUsuńWspaniały spacerek :)
OdpowiedzUsuńPiękny spacerek, wiosna blisko, więc Wojtuś, będzie mógł korzystać z zabaw na placu do woli! Zdrówka synkowi życzę!
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie :)
Usuńaj, z zazdrością patrzę na ten spacerek... też bym chciała! a tu trzeba siedzieć w szarym biurze... Zdrowia Wam życzę, by uskuteczniać dalsze spacery :)
OdpowiedzUsuńcudowny plac zabaw dla dziecka...dzieciaczki maja przynajmniej frajde bawiac sie na nim...
OdpowiedzUsuńpogoda ostatnio dopisuje to mozna juz pobrykac na dworze :) a tym bardziej jak macie taki swietny plac zabaw to najlepsze co moze byc dla takiego malego szkrabka :) pozdrawiam was cieplutko...
OdpowiedzUsuń