Mimo nieznośnych upałów wzięłam się za szycie. Na pierwszy rzut poszła pościel: podusie i poszwa na kołderkę. Wykorzystałam przygotowane wcześniej hafciki. Niczego jeszcze nie prasowałam, bo nikt mnie nie zmusi do tego przy takich temperaturach, a dziś w pełnym słońcu było 48 stopni C, a w cieniu 37. Uff!
Jak widać poduszka została od razu przetestowana :))
Uszyłam też komplet poszwę i podusię, do których wzięłam kolejny hafcik. W szafie znalazłam materiał, który rozmiarami idealnie nadawał się do tego celu. Trochę szycia na maszynie i jest!
Szyję dalej więc ciąg dalszy nastąpi :))
Mina Wojtusia mówi sama za siebie :)). Prasowanie?? jak już to za karę
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyszła Ci ta podusia!!!
OdpowiedzUsuńmi również baaaardzo się podoba:-)
czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy:-)
Kolorowa, dziecięca, super:)
OdpowiedzUsuńpięknie tworzysz !
OdpowiedzUsuńpodobają mi się poduchy !
Pięknie Ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńUroczy komplet! Szyj dalej, bo jestem niezmiernie ciekawa;)
OdpowiedzUsuńPodusia w misie urocza - I Twój Misiaczek widać bardzo szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńKomplecik pościelowy też bardzo ładny i w miłym kolorze :)
Ale śliczności poszyłaś:))
OdpowiedzUsuńNo pieknie...wspaniałości poszyłaś, z Twoimi haftami wyglądaja cudnie;)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM CIEPLUTKO
śliczności, ale dobrze szyjesz, pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuń