Przygotowując wyprawkę dla synka uszyłam też coś dla pewnych milusińskich. Materiały powinny być bliźniaczo podobne i takie też udało mi się wyszukać :) Chyba wszystkie dzieci lubią misie.
Uszyłam fartuszki, które mam nadzieję przydadzą się podczas zajęć plastycznych w przedszkolu.
Przesyłka dotarła, a zadowolone miny Bliźniaków są najwspanialszym podziękowaniem. Dorzuciłam jeszcze jakieś drobiazgi, ale nie zrobiłam zdjęcia, bardzo dokładnie pokazała to Tina i tam można zerknąć :)
Ja tymczasem biegnę zmagać się z papryką :)) Przerobiłam już 15 kg ale to nie koniec, pewnie jeszcze więcej kg przede mną.
Najważniejsze, że paluszek Wojtusia wygląda coraz lepiej, a Saba wraca do pełni sił, jeszcze tylko zdjęcie szwów, ale to dopiero 6 września.
urocze fartuszki ;)
OdpowiedzUsuńMało mnie ostatnio na blogach , gonie na szydełku żeby obrus skończyć jak najszybciej , bo jak odłożę to już nie wiadomo kiedy wracam do danej robótki ..Nadrabiam zaległości u ciebie i zdrowia synkowi życzę , przecież niedługo do przedszkola idzie ,,Fartuszki już widziałam u Tiny śliczne , dzieciaczki widać zadowolone ,a to najważniejsze ,,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W poniedziałek wielki dzień, pierwszy dzień w przedszkolu! Mimo zabandażowanego paluszka radzi sobie z podstawowymi czynnościami :))
UsuńUrocze fartuszki. Ja mimo tego, że już dawno przedszkolakiem nie jestem, to nieustannie kocham się w misiach :-)
OdpowiedzUsuńMisie mają w sobie to coś, że każdy je lubi :)
UsuńPozdrawiam.
Rewelacyjne fartuszki!:)
OdpowiedzUsuńsama bym w takim chodziła tylko o kilka rozmiarów większym:)
Jej wspaniałe, widze Aniu że na całego się rozszyłaś;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Gdy już wyciągnę maszynę do szycia to staram się zrobić jak najwięcej.
UsuńŚliczniutkie, napewno przydadzą się dzieciaczką.Pozdrawiam i życzę zdrówka dla synusia.
OdpowiedzUsuńEwo, dziękuję!
UsuńFartuszki podziwiałam już u Tyśki - bliźniaki prezentują się w nich rewelacyjnie. A Wojtusiowi życzę powodzenia w przedszkolu.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńW poniedziałek czeka nas ważny dzień!
Aniu fartuszki są wspaniałe, pięknie się prezentują. Tak jak napisałaś wyżej "Misie mają w sobie to coś, że każdy je lubi" to prawda.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńAneczko, wspaniale je uszyłaś i fajne tkaniny wykorzystałaś :)
OdpowiedzUsuńtrochę pomęczyłam sprzedawczynię aby mi wyszukała takie materiałki :))
UsuńFartuszki cudo! Jak paluszek synka?
OdpowiedzUsuńDziękuję! Paluszek wygląda coraz lepiej, choć nadal jeszcze trochę boli. Obawiam się, że paznokieć zejdzie :(
UsuńWidziałam te cudeńka u Tiny i mogłabym je oglądać non stop :))
OdpowiedzUsuńcudne, cudne, przydadzą się na bank, uszyte rewelacyjnie!!!! podziękowania i buziaki dla cioci Ani:)
OdpowiedzUsuń