Ogórki teraz są najlepsze, najtańsze więc i najlepsza pora na ich przetwarzanie. W sumie zamknęłam w słoiki blisko 50 kg ogórków :) Przeważnie robiłam kiszone i w musztardzie. Wszystko już wyniesione i poustawiane w piwnicy.
W tzw. międzyczasie powstał maleńki hafcik dla Wojtusia. Świetnie odgadłyście, że przygotowuję powolutku wyprawkę dla przedszkolaczka. Na razie robię hafciki, a potem wyciągnę maszynę do szycia i .... c.d. nastąpi.
Dobrze, że siedziałam czytając Wasze komentarze dotyczące etui bo bym chyba się przewróciła :)) DZIĘKUJĘ za tyle pochwał! Do tej pory się czerwienię.
Pozdrawiam.
Śliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńŚzykuje się piękna wyprawka dla przedszkolaczka,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńDzieci jak dzieci, ale matki to padną z zazdrości.:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTwój Wojtuś będzie miał najpiękniejszą wyprawkę pod słońcem:)
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik! zgaduję, że trafi na ręczniczek albo worek na kapcie, tak?:)
:))
Usuńjeszcze do końca nie jestem zdecydowana na co trafią poszczególne hafciki, koncepcje zmieniału mi się już parę razy :))
To fakt , nie które mamy będą miały zazdrość w oczach - cudny hafcik pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu!
UsuńCzyli będzie pysznie...ze mnie gospodyni żadna bo jeszcze nigdy nie robiłam...ale chyba i jeść by nie było komu!
OdpowiedzUsuńHafty jak zawsze cudne;)
Pozdrawiam cieplutko
U mnie same żarłoki :)) wszystko kupuję i robię w ilościach hurtowych :)
UsuńPozdrawiam.
Na musztardowe przepis poproszę;) Jak super dobre;) Kiedyś robiłam, ale przepis zgubiłam, były rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńTe, które ja robię smakują wszystkim.
UsuńProporcje na ok. 2kg ogórków
5 szklanek wody
2 szklanki cukru
1 szklanka octu
2 łyżki soli
5 łyżeczek musztardy Sarepskiej
Wszystkie składniki zagotować, z tym że ocet dodać na końcu.
Ogórki pokroić w słupki, grube talarki (jak kto lubi) nałożyć do słoików, zalać zalewą. Pasteryzować ok. 5 min
SMACZNEGO!
fajne, jestem ciekawa ciągu dalszego:) a u mnie sezon porzeczkowo jagodowy;))
OdpowiedzUsuńHafcik cudny:) Zapas ogórków imponujący! Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie:) Ania
OdpowiedzUsuńFajne takie przydasię dla przedszkolaka też tak robiłam dla swych synów a teraz to dla wnusi zawsze coś wymodzę pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńMoje ogórasy, też już zamknięte w słoikach.Z hafceniem jednak wciąż kiepsko, czekam na jesień w tym względzie!
OdpowiedzUsuńAniu, nie pisz o ogorkach, bo juz mam chetke na takiego ogorasa. Tez bede robic w zalewie miodowo-octowej! A hafcik sliczny!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za zapał w zaprawach , U mnie mąż się zajmuję ogórkami i już od paru lat zaprawia je w butelkach 5l. Ogórki sa przepyszne , Super hafcik , dziecko będzie wiedziało że to jego np. woreczek a i inni też będą wiedzieli ze to Wojtusia ,,
OdpowiedzUsuńWojtuś będzie odpicowany :)). Oj jak czas szybko mija :))
OdpowiedzUsuńDobrze, że ja siedzę gdy czytam Twój post, bo też bym padła czytając o 50 kg ogórków - chyba prowadzisz zakład przetwórstwa warzyw/owoców ;) Ale zimą każdy chętnie zajada ogóraski. Narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńJuż wiemy, że Wojtuś lubi czerwone samochodziki :)
Pracuś z Ciebie ogromny!!
OdpowiedzUsuńTyle słoików, toż to SZOK:-)
Oprócz ogórków w zalewie musztardowej, robię jeszcze ogórki po meksykańsku. Są doskonałe, bo nie wymagają pasteryzowania;-)))
Wspaniały haft:) O tak sezon ogórkowy nadal w pełni:)
OdpowiedzUsuń