Tak wygląda oprawiona już metryczka :))
Dziś wszystko szło mi jak pod górkę. Ból głowy od rana, rosnące kolejne ząbki u Wojtusia = płacz i marudzenie, to sprawiało, że z niczym nie mogłam zdążyć. I jak na złość synuś koniecznie chciał się pluskać w psiej misce z wodą, a zabranianie powodowało płacz i zdenerwowanie. Dopiero wieczorem wszystko wróciło do normy.
Dziś Wojtuś dostał wspaniały prezent urodzinowy od MM. Dziękujemy :))
piękna metryczka!
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego dla malego jubilata
W imieniu małego jubilata serdecznie dziękuję :))
OdpowiedzUsuń