Szukaj na tym blogu

niedziela, 27 maja 2012

Serce i próby frywolitkowe c.d.

Do koszyczka dołączyło serce, też z papierowej wikliny. W środku przewiązałam kokardkę i zawiesiłam na pałąku.



W stacjonarnej pasmanterii udało mi się nabyć igły do frywolitek :) Od razu zaczęłam testować sprzęt.


 Moje malutkie próbki. Chyba zaczynamy się dobrze rozumieć z igiełką. Zdjęcia marne, bo robiłam  przy sztucznym oświetleniu, późnym wieczorem.



Wszystko wymyślam sama, bo na razie nie potrafię rozszyfrować wzorów frywolitkowych.
Koszyczek zaczerwienił się od ilości pochwał ;) Dziękuję za wszystkie komentarze.

7 komentarzy:

  1. Aniu te frywolitki wyglądają świetnie, w połączeniu z koralikami rewelacja, zastanawiam się czy to trudniejsze od szydełka, bo może się skuszę;))) koszyczek juz wychwalałam...pomysł z serduszkiem super;)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudniejsze nie jest, jest inne :)
      Wszystko wychodzi bardziej delikatne niż na szydełku, ale szydełkiem szybciej widać efekt.
      Wg mnie frywolitka jest świetna do małych form.

      Usuń
  2. świetnie, podziwiam i gratuluję!
    dla mnie frywolitki to czarna magia....

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne to serce, musiałaś trochę się namęczyć, żeby tak ładnie wszystko powyginać. I ostatni wzór - cudo.

    OdpowiedzUsuń
  4. frywolitki wychodza cudnie...a serducho przepiekne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Serduszko śliczne :)A te tak zwane frywolitki cudne jak na pierwsze próby i bez wzoru to naprawdę Cię podziwiam,i robisz je tak jakbyś je już robiła kope lat.Mnie się podobają.Jak uwinę się z wyprowadzką trzeba będzie pomyśleć o wymiance z tymi frywolitkami twoimi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...