Dziś skończyłam moje "anielskie" pudełko. Kiedyś w tym drewnianym pudełku był torcik wedlowski, przygotowany ręcznie na specjalną okazję dla męża. Nie miałam sumienia pozbyć się takiego skarbu, bo już miałam wobec niego różne plany.
Ozdobiłam je techniką decoupage. Boki, ścianki wewnętrzne i spód pudełka pomalowałam lakierobejcą. Wierzch to wytwór mojej wyobraźni i eksperymentów malarskich ;)
Wymyśliłam sobie niebo, a żeby je stworzyć i nadać lekkość i delikatność obłoczkom uciekłam się do eksperymentu. Gazę naciągniętą na butelkę nasączałam farbami akrylowymi w różnych kolorach i nakładałam na powierzchnię traktując butelkę jak wałek do ciasta :) Dzięki temu odbijała się delikatna siateczka.
Na poniższym zdjęciu widać, że całość wylakierowana jest na wysoki połysk.
O tym, jakie będzie przeznaczenie napiszę później :)
bardzo fajne
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! i takie inne od innych płaskie, na co będzie?:D
OdpowiedzUsuńAniu pudełeczko jest cudowne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo pracy włożyłaś w ozdobieniu tej skrzyneczki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomysłowa jesteś :) A pudełeczko wyszło prześlicznie.
OdpowiedzUsuńpudełeczko śliczne - takie sielsko - anielskie:)
Usuńciekawe co ukryjesz w środku?:)
I dobrze, że się go nie pozbyłaś! dzięki temu mamy okazję zobaczyć ładnie ozdobioną skrzyneczkę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę niesamowite to pudełko Aniu :)
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo:)
OdpowiedzUsuń