W parku, w pobliżu mojego miejsca zamieszkania jest dużo urokliwych zakątków. Uwielbiam jesienny wygląd drzew, różnorodność kolorów, odcieni barw. Wykorzystuję słoneczną pogodę na spacery z młodym. Najbardziej podoba mi się aleja klonowa. Słoneczna żółć liści i kontrastowo ciemne konary i pnie drzew dają niesamowity efekt. No i ten szelest liści pod nogami.
Mały królewicz zadowolony ze spaceru.Ciekawie ogląda świat w swoim powoziku.
OdpowiedzUsuńA kto malował te dzieła na drzewach?
Wiedźma czy wróżka?Pozdrawiam!
Uwielbiam takie spacery jesienne, a ta jesień nadaje się na nie jak żadna do tej pory.Rośnie Ci ten młody, oj rośnie, niezłą pamiątkę będzie miał z tego spaceru! I ta sympatyczna psinka pasuje do tego otoczenia. Takie rysunki na drzewach widzę pierwszy raz, niesamowicie to wyglada!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, malunki na drzewach robią niesamowite wrażenie, zwłaszcza o zmroku lub gdy jest mglisto. Podejrzewam, że to dzieło powstało w wyniku działalności Domu Kultury.
OdpowiedzUsuń