W tym roku część wakacji spędziłam w Rzymie. Wiadomo, że miejsce jest urokliwie, pełne zabytków, pięknych zaułków, muzeów, fontann, kafejek..... i naparstków :) Tutaj wiedzą, co potrzebne jest do szczęścia. Mogłam kupić tylko malutkie pamiątki, bo bagaż nie mógł przekroczyć 10 kg, a taki naparstek to prawie nic nie waży :)
Kolekcja powiększyła się o kolejne tym razem przywiezione przeze mnie:
I jeszcze zbliżenia pojedynczych
Odbyliśmy też podróż pociągiem do Asyżu. Zakochałam się w tym miasteczku, piękne, ukwiecone uliczki, detale kute z metalu, które przyciągnęły mój wzrok, latarnie o wyjątkowych kształtach i ceramika ręcznie zdobiona tradycyjnymi umbryjskimi wzorami. Znalazłam naparstek tak właśnie zdobiony, musiał być mój :) Udało mi się nawet wynegocjować dobrą cenę. W innym miejscu podobnie zdobione były po 10 euro.
Teraz oprócz zdjęć, odwiedzane miejsca będą mi przypominać naparstki.
Aniu Ty na pewno i na Alasce znalazlabyś naparstek :) Masz na nie oko :) Na pewno masz pie wspomnienia z tej wyprawy :)
OdpowiedzUsuń*piękne a nie pie ;)
Usuń*piękne a nie pie ;)
UsuńTo musiała być wspaniała podróż! A do tego jak wzbogaciła Twoją naparstkową kolekcję! Co jeden, to piękniejszy!
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczne okazy z wyjątkowych miejsc. Zazdroszczę pięknej podróży. Najbardziej podobają mi się te metalowe i ten ceramiczny, ale ten z Ojcem Pio i Papieżem Franciszkiem bardzo cenne na pewno! Ślę serdeczności!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna pamiątka z wakacji :)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnej wycieczki, też mi się taka marzy. A naparstki są wspaniałe!:)
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja :)
OdpowiedzUsuńAle fajne wspomnienia zaklęte w naparstkach:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wspomnienia z cudownych miejsc!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudne zdobycze do swojej naparstkowej kolekcji przywiozłaś.
OdpowiedzUsuńWowww!!!Ale super:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper naparstkowe zdobycze 😊
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystkie, ale najbardziej przypadł mi do gustu ten ręcznie malowany :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://my-thimbles.pl/