Szukaj na tym blogu

piątek, 31 lipca 2015

Przygotowania do haftu, przyjemności

Postanowiłam sama zrobić sobie prezent i zakupiłam brakujące muliny do kolejnego dużego haftu. Kanwa już oczekiwała :) Wycięłam mnóstwo bobinek z kartonu i sukcesywnie nawijam na nie niteczki. Jest to praca długoterminowa z nieokreślonym terminem zakończenia.



Tak będzie wyglądać po zakończeniu :))  A do wyhaftowania 151x253 krzyżyki, 39 kolorów. Wzór pochodzi z Igłą Malowane VIII 2014r.


Czas wakacyjny sprzyja naszym spacerom i przejażdżkom rowerowym. Wreszcie doczekałam się parkingu z prawdziwego zdarzenia :) hi, hi.


Trasa rowerowa zawiodła nas do Pijalni Czekolady Wedla :)) Same pysznościowe deserki. Polecam! Synek dostał też kolorowankę i kredki, a głównym daniem był "deser lodowy miś" :)


W domu natomiast powstają rysunki, które baaardzo mi się podobają, a do tego są opowieści:
 np. ptak na tym rysunku jest taki duży, bo zjadł dużo pestek słonecznika :)) i leci do gniazda na drzewie
(gniazdo zostało w związku z tym odpowiednio powiększone)


Wojtuś pomaga mi w kuchni i dzięki temu mogłam zrobić pyszne ciasto z rabarbarem :) Powiem szczerze, to była prawdziwa improwizacja. Z przepisu zrobiłam tylko kruche ciasto, a cała reszta to mój pomysł: na drobno pokrojony rabarbar nałożyłam bezę czekoladową i na to dałam kruszonkę.


Ciasto ma tylko jedną wadę - znika w oka mgnieniu! Kto chętny? Zapraszam!

25 komentarzy:

  1. Malo tych rowerow na parkingu:P
    A ciasto wyglada bardzo smacznie:) Moja mama wlasnie wyjela margaryne na czwarta blache kruchego ciasta ze sliwkami, z rabarbarem to robila biszkopt. Tez znika, choc wlasciwie od tygodnia mama to samo piecze:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowerów było baaaaardzo dużo, gorzej z miejscem na przypięcie swojego (to ten niebieski) hi, hi :) Zdjęcie zrobiłam na skraju parkingu aby uchwycić tabliczkę :)

      Usuń
    2. Duzo rowerow to by bylo jakby po 4 byly przypiete do jednego stojaka, a tu widze po 1 lub 2:P Takie rzeczy (po 4 rowery przy jednym stojaku) to widzialam na kampusie i w Holandii:) A parkingi byly ogromne:) Dlatego zawsze mialam po dwa lancuchy, jeden dluzszy a drugi krotszy, zeby zawsze umiec sie podpiac:)

      Usuń
    3. Do Holandii to nam jeszcze daleko, ale cieszę się że wciąż powstają nowe miejsca, gdzie można normalnie zaparkować, stojaków przybywa :) Wielokrotnie zdarzało mi się przypinać rower a to do drzewa, a to do rynny, czy innych elementów wystających z muru. Z tego też powodu moja linka jest dłuuuuga.

      Usuń
  2. Muszę przyznać, że bierzesz się za cudny obraz. Nie mogę się doczekać efektów Twojej pracy. Ja bym chętnie spróbowała tego ciasta z rabarbarem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początki pracy już są, wkrótce pokażę :)
      Na ciasto musisz się spieszyć, bo go coraz mniej :)

      Usuń
  3. Chętnie się poczęstuję!
    Masz w planach piękny obraz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę. Obraz bardzo mi się podoba, oby tylko wystarczyło czasu :)

      Usuń
  4. Świetne są takie przygotowania do nowego haftu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię mieć wszystko gotowe i nie martwić się, że czegoś zabraknie.

      Usuń
  5. Ja poproszę kawałek:)
    Plany hafciarskie bardzo ambitne - czy masz już miejsce, gdzie powiesisz skończone dzieło czy to będzie prezent?
    Ps. Uwielbiam takie rysunki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę i smacznego :))
      Obraz będzie miał miejsce w nowym mieszkaniu, tak jak poprzedni obraz.
      Powstają już kolejne rysunki.

      Usuń
    2. O proszę:) to mi chyba coś umknęło z planowaną przeprowadzką:)

      Usuń
  6. piękny obraz będzie - świetne kolory mulin - czekam Aniu na efekty twej pracy z niecierpliwością - buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowy projekt wygląda bardzo ciekawie. Synek uzdolniony artystycznie :) Mój mlodszy (2,5) ostatnio jest fanem farbek. Jak patrzę na to ciasto ,to mi ślinka cieknie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak czytam o dużych obrazach, to mam wyrzuty, że mój kolos leży odłogiem już tyle lat :( Tobie kibicuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Będzie kolejny, piękny obraz! Sporo kolorów . Patrzę na Twoje bobinki i zastanawiam się kiedy ja nawinę na coś takiego swoje muliny( trzymam je w pudełkach, oryginalnie zapakowane, a to ma swoje wady) Wojtuś uzdolniony, rysuje radosne obrazki! A ciasto takie apetyczne...Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo pracy przed Tobą ale efekt końcowy na pewno będzie tego wart . Synek ślicznie rysuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię etap przygotowywania się do wyszywania nowej pracy. Wzór znam, obraz będzie piękny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, chyba muszę jeszcze zaszaleć z rabarbarem, zanim zniknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja akurat na kartoniki nawijać muliny nie muszę, bo robi to za mnie mama :)
    Czekam na efekty pracy.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na blog, który niedawno założyłam.
    http://hafcikixxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiada się przepiękny obraz,i dużo pracy przed Tobą.Masz Aniu bardzo zdolnego synka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przymierzasz się do ślicznego haftu. Ja z kolei uwielbiam moment stawiania pierwszych krzyżyków, no i sam koniec :)
    Jakoś tak nie lubię i nie nawijam muliny na kartoniki. Wolę ją trzymać w małych woreczkach.
    Rysunki Wojtusia robią wrażenie! No i te opowieści :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Serce się raduje patrząc na te mulinki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...