Jeszcze przed świętami, kiedy pogoda była ładna odwiedziliśmy żywą szopkę, która znajduje się przed katedrą św. Floriana i św. Michała Archanioła. Była mocno oblegana przez rodziny z dziećmi :)
Aby dojść do szopki zrobiliśmy sobie spacer przez park. Tu dosłownie ze wszystkich stron podchodziły do nas rude łakomczuchy :) Następnym razem weźmiemy ze sobą orzeszki.
Słodki widok - wiewiórka, która z takim smakiem pałaszuje orzeszka.
Zaczyna padać śnieg, a to znaczy że część świąt będzie biała. Radosnego świętowania!
U mnie dzis tez spotykalam glownie wiewiorki:)
OdpowiedzUsuńA ja pamietam zywa szopke na Jasnej Gorze, piekna byla, jak ta Wasza!
Wesolych Swiat!
A bialemu badziewiu mowie zdecydowane nie!
:)
UsuńJa też nie przepadam za śniegiem, ale na święta stwarza fajny nastrój.
Fantastyczne zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńŚnieg mnie nie cieszy :( Z powodu trudności w chodzeniu oraz z powodu planowanej podróży - w drodze do Bytomia chciałam zobaczyć kolejnych 8 wiatraków :(
Śnieg rzeczywiście utrudnia życie kierowcom. Ja też chyba będę musiała odstawić rower, chyba że nie będzie go zbyt dużo.
UsuńSuper sprawa z tymi wiewiórkami :D U mnie właśnie wieczorkiem padał śnieg, ale już go nie widać :( Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńA mnie dziś rano przywitał bajeczny widok za oknem :)) Wszystkie drzewa pięknie ośnieżone.
UsuńMnie już zasypało - niesamowity widok :)
OdpowiedzUsuńWidok piękny!
UsuńWesołych Świąt Aniu!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo fajny pomysł na szopkę ;) Z pewnością wróciliście pełni wrażeń ;)
OdpowiedzUsuńOj, tak! Już muszę szykować orzeszki :))
Usuń