Wspólnie z synkiem przygotowaliśmy choinkę. Wykorzystałam zeszłoroczne orzechy, które nie dawały się wydobyć z łupinki i zamiast wylądować w śmietniku stały się ozdobą :)
Na kartonowy stożek za pomocą pistoletu z klejem przytwierdziliśmy orzechy. Pomocnik uwijał się niesamowicie i wybierał same malutkie orzeszki.
Resztę robiłam już sama tzn. malowanie białą farbą akrylową, wklejanie ozdób z materiału przewiązanego wstążeczką i naklejenie gwiazdki, którą wcześniej zrobiłam z papierowej wikliny. Teraz już nie zdążę, ale na przyszły rok pewnie przygotuję więcej takich gwiazdek do zawieszenia na choinkę, bo są naprawdę fajne.
Tu można zobaczyć etapy powstawania mojej choinki.
Wystrojona i błyszcząca od brokatu choinka zawędrowała do przedszkola :)
Dobrze, że bombka z poprzedniego posta jest ze styropianu, bo w przeciwnym razie pękłaby z dumy od tej ilości pochwał :)) Jesteście kochane!
Pomocnik spisał się na medal!!! Choineczka jest urocza. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak!
UsuńPozdrawiam.
Świetny pomysł na choinkę !!! Chyba z klejeniem na kartonie nie było tak łatwo ? Efekt końcowy zachwycający :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńKlej na gorąco chwyta łatwo, tylko trzeba uważać żeby się nie poparzyć i robić to w miarę szybko :))
Aniu ale super pomysł i jak piękne wykonanie ja to orzechy takie w złotka po czekoladach owijam i tak leżą w paterze jako ozdoba ale twój pomysł jest rewelacyjny śliczna buziaki slę Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję! Twój pomysł też wart powielenia :))
UsuńTo się nazywa UpCycling! Brawo! :)
OdpowiedzUsuńO! Nie znałam takiego pojęcia :))
UsuńŚwietny pomysł i niesamowity efekt! Pięknie Wam wyszła:)
OdpowiedzUsuńpiękna:)
OdpowiedzUsuńśliczna choinka... świetny pomysł na jej wykonanie :)
OdpowiedzUsuńpiękna choinka a czas spędzony z dzieckiem-bezcenny:)
OdpowiedzUsuńznalałam wisorek!!!!
pozdrawiam
Masz rację, ta radość w oczach dziecka, kiedy coś robimy razem :))
UsuńCieszę się!
Ja mam kochana taką ale ciut inną bo
OdpowiedzUsuńja robiłam tylko z łupinek po zjedzeniu
orzechów hihihi i jest złota pochwalę się
na święta jak przyniosę ją z piwnicy hihi :)))
Buziole i ściskańce !!!
:)) Twoje orzeszki są zbyt dobre, aby tak skończyć (wiem coś o tym) ha, ha!
UsuńTeż myślałam o złotym kolorze, ale kupować farbę do jednej tylko rzeczy to mi się nie chciało.
Bardzo fajna ekologiczna choineczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! I wykonanie - to się wie!;)) Gratuluję pomocnika.:)
OdpowiedzUsuńFajna dekoracja i najważniejsze że robiona wspólnie z synkiem;)) Super!
OdpowiedzUsuńpiękna!!!! brawo dla Wojtusia! ja robiłam dwie choinki na prezenty na jasełka do szkoły, chciałam szybko i kupiłam gotowy stożek ze styropianu, jakieś kulki, piórka, klej na gorąco! pół choinki stopiłam:))) a wystarczy papier! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)) niestety styropian się topi :)) do niego to raczej można coś szpilkami wpinać, natomiast grubszy karton daje radę :)
UsuńŚwietna choineczka. Pomocnik się spisał, bo efekt wspaniały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękna choinka i świetny pomysł, ale tak sobie myślę, że bez pomocnika nie poradziłabyś sobie tak dobrze:)))))
OdpowiedzUsuń:)) z pewnością!
UsuńPierwszy raz widzę choinkę z orzechów, pięknie ją skomponowałaś, a wydaje mi się, że łączenie ich łatwe nie jest!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękna choinka.
OdpowiedzUsuńDobrze że sa pomysłowe mamy i wspierają przedszkola ,Świetnie to wymyśliłaś , następna choinka którą chce , tyko gdzie ja je będę stawiać ,
OdpowiedzUsuńSuper i bardzo pomysłowo :))
OdpowiedzUsuń