Naoglądałam się niesamowitych rzeczy, które tworzy Makramka zupełnie nieznaną mi techniką makramy szydełkowej. Podstawowym elementem jest tu sznureczek wykonywany na szydełku. Przeglądałam rysunki pokazujące sposób zrobienia sznureczka i spróbowałam. Na początku nic mi nie wychodziło! Ale próbowałam dalej, wzięłam nieco grubsze nici i udało się. W końcu wyszło to, co powinno. Jak już "załapie" się o co chodzi jest to bardzo proste.
Potem postanowiłam coś z tego sznurka stworzyć, czyli za pomocą igiełki wypełnić puste pola. A oto efekty mojej dłubaninki i eksperymenty z mocowaniem sznurka :)
Jak na początek wyszło całkiem nieźle, ja bynajmniej jestem zadowolona, ale jest to bardzo pracochłonne.
Pozdrawiam gorąco wszystkich odwiedzających. Nie dajcie się mrozom!
Gratuluję Ci poznania nowej techniki. Początki super więc pewnie szybko będziesz pokazywać piękne zaawansowane dzieła :)
OdpowiedzUsuńWcale nie widać, że to pierwsza Twoja robótka tą techniką. Super!!!
OdpowiedzUsuńdla mnie czarna magia:D gratuluję cierpliwości!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszło.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne, nie znałam tej techniki :), ja do szydełka serca nie mam jakoś.
OdpowiedzUsuńJak tak ci wyszła pierwsza robótka, to co pokażesz jak się wprawisz, aż strach pomyśleć :)
świetne, nie słyszałam o tej technice...człowiek uczy się całe życie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że też sie zauroczyłaś jej cudeńkami! Ja także zaczynałam od sznureczka z jej kursiku. Jednak jesteś ode mnie zdolniejsza, bo ja tego wypełnienia jeszcze nie opanowałam!
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty :)cieszę się ,że Cię zaraziłam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam ,że tego sposobu mocowania nie próbowałam tylko zawsze fastrygowałam do podłoża -może dlatego ,że ja od razu poszłam na całość i robiłam trochę większe projekty na początku.
Bardzo fajnie wyszło :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się makrama. Z 18 lat temu zrobiłam kilka rzeczy ze sznurka (oj co ja się go wtedy naszukałam - kupiłam w rolniczym sklepie w Katowicach ;) ) ale to była makrama ręczna. Strasznie mi żal, że nie uwieczniłam mojej boskiej torebki (ta była z wełny dywanowej) ale kto wtedy myślał o robieniu zdjęć rękodziełu :( Pozdrawiam i walcz dalej, bo piękne masz początki :)
OdpowiedzUsuń