Szukaj na tym blogu

środa, 15 kwietnia 2015

Po tygodniu...

Po tygodniu pracy nad haftem Jezu, ufam Tobie już trochę widać :))



Zdjęcia niestety nie oddają rzeczywistych kolorów, bo zdjęcie robiłam przy sztucznym oświetleniu.
Mimo czarnej kanwy wyszywa mi się bardzo dobrze. Oby tak dalej!

16 komentarzy:

  1. Super! I to całkiem sporo już widać. Sama nie haftowałam jeszcze na czarnej kanwie (a plany były i nawet mam kawałek czarnego płótna), ale jesteś pierwszą osobą, która na nią nie narzeka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renko, musisz sama spróbować, bo też naczytałam się jak to jest trudno :))

      Usuń
  2. cacuszko kawał pracy za Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja bym powiedziała, że trochę za mną i duuużo przede mną.

      Usuń
  3. Jak dużo już wyszyłaś. Ślicznie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę już jest, ale do końca to jeszcze daleko :))

      Usuń
  4. Sporo już wyszyłaś. Ja już dwa razy haftowałam ten obraz i tło też haftowałam, bo kanwa była jasna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! O, to miałaś dużo więcej pracy.

      Usuń
  5. Hello from England
    Your stitching is lovely.
    Your blog is beautiful.
    Happy Weekend x

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się pięknie.
    Przyznam szczerze że podziwiam Cię że dajesz radę z tą czarną kanwą :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia z tą czarna kanwą.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...