Właśnie wyszyłam ostatni obrazeczek i tym sposobem zakończyłam SAL "Cztery pory roku". Bardzo się cieszę, że w natłoku różnych obowiązków udało mi się znaleźć trochę czasu na krzyżyki. Całość cieszy moje oczy, tym bardziej, że już wyprałam i wyprasowałam hafciki. Na ostateczną oprawę muszą jeszcze poczekać.
I całość :))
Tu jeszcze bez backstitchy, które nadają całości niesamowity efekt i podkreślają detale.
Teraz mogę rozpocząć kolejny hafcik i wspólnie z Wami wyszywać w SAL-u bożonarodzeniowym u Diany.
Udanego weekendu kochani!
Gratuluję ukończenia hafcików! Śliczne są:)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie w całości - prześliczne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te hafciki w całości:)
OdpowiedzUsuńŚliczne.:)) No, to do roboty - w sprawie choinki, oczywiście.:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękna całość!
OdpowiedzUsuńCałość świetna, ciekawi mnie jak je wykorzystasz :))
OdpowiedzUsuńSliczne , delikatne hafciki! Skad Ty bierzesz na swoje prace czas????
OdpowiedzUsuńBackstiche dodają "smaczku" hafcikom :) Piękne obrazeczki, również jestem ciekawa, jak je zagospodarujesz :)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty , ja też się zapisałam i czekam na wzór ,,
OdpowiedzUsuńŚwietne obrazki. I ja zapisałam się na Sal u Diany, nie wiem tylko kiedy na to wszystko czas znajdę :)
OdpowiedzUsuń