Szukaj na tym blogu

piątek, 30 grudnia 2011

Koń i ...

Chciałam jeszcze w starym roku zaprezentować postępy w haftowaniu konia i ....
no właśnie już wyłoniła się kolejna postać :)
Krzyżyków przybyło i myślę, że w styczniu uda mi się skończyć. Pracy dużo, ale efekt mnie w pełni zadowala, a zwłaszcza mojego męża, który zamówił sobie to "dzieło".


W tej chwili jest już trochę więcej krzyżyków, ale zdjęcie zrobiłam kilka dni temu, gdy była słoneczna pogoda.

4 komentarze:

  1. Piękny haft!!!Podziwiam Twoją pracowitość.Ja wolę mniejsze hafciki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie piękny! U mnie konie zamówiła córka i jakoś nie mogę się za nie zabrać.Pięknego i szczęśliwego nadchodzącego roku życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczny obraz, bardzo pracochłonny ale myślę, że warto. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wspaniała praca powstaje, krzyżykowy haft jest bardzo pracochłonny zresztą jak każdy haft.Nie mogę się doczekać kolejnej odsłony.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...