Biorę udział w zabawie Pascha 2021-2022 i mimo dużego poślizgu w wykonywaniu comiesięcznych prac, nie poddaję się mając nadzieję na nadrobienie zaległości. Na styczeń przygotowałam szydełkowego baranka. Robiłam go bez żadnego schematu, tak po prostu wzięłam włóczkę, szydełko i puściłam wodze fantazji.
Czy to ten silnie wiejący wiatr tak go unosi wszędzie? Nie wiem! Wiem na pewno, że jest bardzo towarzyski i ciekawy świata :)
Na koniec, na przekór deszczowo-wietrznej aurze pokażę zdjęcie wschodu słońca. Takie zapierające dech w piersiach widoki były ostatnio. Obraz zmieniał się z minuty na minutę, aby za chwilę ustąpić miejsca oślepiającemu słońcu :)
Trzymajcie się zdrowo i cieszcie się każdą chwilą!
Śliczny baranek, w dodatku wesoły i psotny!
OdpowiedzUsuńŁadny wschód słońca uchwyciłaś! Jak z bajki!
Udanych ferii zimowych, dużo relaksu i wytchnienia od zawodowych obowiązków, Aniu!
Pozdrawiam serdecznie. U mnie też bardzo dziś wietrznie.
Dziękuję za życzenia! Pozdrawiam.
UsuńWesolutki ten baranek:) Kwiatki też super!
OdpowiedzUsuńWesolutki ten baranek:) Kwiatki też super! My dziś mieliśmy podobny zachód słońca:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Baranek powstał z tęsknoty za wiosną :)
UsuńPoranne wstawanie ma swoje dobre strony w postaci takich widoków.
Ale świetny kudłaty baranek! Bez schematu, sama? Chylę czoła!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak mnie naszło :) Zastanawiam się czy nie wyszyć mu jeszcze oczu i pyszczka.
UsuńCudności on!:)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńZarówno baranek jak i wodze fantazji super
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy i to futerko jakie fajne :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny baranek.
OdpowiedzUsuń