Obiecałam Wojtusiowi przejażdżkę pociągiem, a gdy dziecku coś się obieca, to trzeba słowa dotrzymać :) Kupiłam bilet weekendowy i już wieczorem w piątek byliśmy na Lotnisku Chopina. Z tarasu widokowego podziwialiśmy startujące i lądujące samoloty, a towarzyszył nam piękny zachód słońca.
Do domu wracaliśmy późnym wieczorem, a może już nocą. Śledził nas cały czas księżyc w pełni, wyjątkowo duży (blue moon).
Jakoś trudno było mi zrobić dobre zdjęcie z księżycem, za mało trenuję robienie zdjęć nocą.
Następnego dnia, w sobotę był też pociąg, ale trochę inny, zabawkowy :)
W niedzielę też dużo podróżowaliśmy, chyba wszystkimi możliwymi środkami komunikacji :) Zabłądziliśmy nawet do lasu, ale wyjątkowo sucha ściółka nie zachęcała do spaceru, no i te wielkie mrówki, które koniecznie chciały się z nami zakumplować :)
Kolejne dni spędzaliśmy nad Zalewem Zegrzyńskim. Upały, temperatura przekraczająca 30 stopni C w cieniu, a my nad wodą, kocyk rozłożony pod wierzbą, przyjemny wietrzyk, taka namiastka morza :)) Super!
Saba też z przyjemnością chłodziła futerko w wodzie, a potem plażowanie na piasku i na trawie :)
Podpływały kaczki, chyba czekały na smakołyki rzucane przez ludzi.
Piękny widok taka ławica grążeli żółtych :)
Na robótki mam niewiele czasu, ale po trochu coś tam robię, prezentacja wkrótce.
Pięknie spędzony czas!
OdpowiedzUsuńLatem w mieście też jest super :)
:) zawsze można znaleźć coś fajnego dla siebie.
UsuńLiczy się pomysł i czas wspólnie spędzony:)
OdpowiedzUsuńMy mamy też w planach pociąg, ale raczej w tym roku już nic z tego:(
OdpowiedzUsuńW Ryni nad Zalewem spędzałam "za dzieciaka" wakacje:)
Pociąg był w planach od dawna, w pobliżu mamy stację więc często tam bywaliśmy aby sobie pooglądać różne pociągi :)
UsuńZdziwiłabyś się jak te miejsca się zmieniają, rozbudowują....
No tak, dane słowo trzeba dotrzymywać.
OdpowiedzUsuńWojtuś miał wrażeń co niemiara i widać, że miło spędziliście czas.
Pozdrawiam :)
Oj, tak! Teraz te wszystkie doświadczenia przekładają się na zabawy, z klocków buduje samoloty, pociągi, zwrotnice, bocznice itp. itd.
OdpowiedzUsuńDzieci są bardzo konsekwentne , a wyjazd super , na robótki będzie jesień i zima pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń... i mają doskonałą pamięć :)) hi, hi!
UsuńRobótki mogą poczekać, nic pilnego :)
Pozdrawiam.
Świetne spędzanie letnich dni :) Pełnia wrażeń!
OdpowiedzUsuńWspaniała wyprawa - zalewu zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne wycieczki, ładne zdjęcia ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWażne, że się dziecko nie nudziło :)
OdpowiedzUsuńA prawda, że to co dla nas było normalne (jazda pociągiem) urosła do atrakcji ;)
Spędziłaś z synkiem ciekawy weekend, na nudę nie było wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie aktywne wakacje, pełne wrażeń :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wyprawa :))
OdpowiedzUsuń