Postanowiłam sama zrobić sobie prezent i zakupiłam brakujące muliny do kolejnego dużego haftu. Kanwa już oczekiwała :) Wycięłam mnóstwo bobinek z kartonu i sukcesywnie nawijam na nie niteczki. Jest to praca długoterminowa z nieokreślonym terminem zakończenia.
Tak będzie wyglądać po zakończeniu :)) A do wyhaftowania 151x253 krzyżyki, 39 kolorów. Wzór pochodzi z Igłą Malowane VIII 2014r.
Czas wakacyjny sprzyja naszym spacerom i przejażdżkom rowerowym. Wreszcie doczekałam się parkingu z prawdziwego zdarzenia :) hi, hi.
Trasa rowerowa zawiodła nas do Pijalni Czekolady Wedla :)) Same pysznościowe deserki. Polecam! Synek dostał też kolorowankę i kredki, a głównym daniem był "deser lodowy miś" :)
W domu natomiast powstają rysunki, które baaardzo mi się podobają, a do tego są opowieści:
np. ptak na tym rysunku jest taki duży, bo zjadł dużo pestek słonecznika :)) i leci do gniazda na drzewie
(gniazdo zostało w związku z tym odpowiednio powiększone)
Wojtuś pomaga mi w kuchni i dzięki temu mogłam zrobić pyszne ciasto z rabarbarem :) Powiem szczerze, to była prawdziwa improwizacja. Z przepisu zrobiłam tylko kruche ciasto, a cała reszta to mój pomysł: na drobno pokrojony rabarbar nałożyłam bezę czekoladową i na to dałam kruszonkę.
Ciasto ma tylko jedną wadę - znika w oka mgnieniu! Kto chętny? Zapraszam!
piątek, 31 lipca 2015
czwartek, 30 lipca 2015
Imieninowo
U mnie nadal imieninowo, a to za sprawą nadchodzących jeszcze kartek i upominków. Jeden z nich pochodzi od Promyka :) Bardzo Ci dziękuję za niesamowity upominek i życzenia!
Kartka 3D z tulipanami...
słodkości i dwie tajemnicze kapsuły...
z niesamowitą, naparstkową zawartością :)
W mojej skromnej kolekcji były już dwa naparstki z miesiącami i dołączyły te dwa powyższe. Śliczności!
Maleństwa, a radość ogromna!
Na wielu blogach trwa wyszywanie strachów, które też mi się bardzo podobają. Ja też zakupiłam sobie tę gazetkę i jeszcze kilka innych, w każdej znajduję coś, co warto wyhaftować, ale nie teraz tylko w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Dziękuję Wam za wszystkie życzenia! Promyku sprawiłaś mi niesamowitą niespodziankę i radość.
Kartka 3D z tulipanami...
słodkości i dwie tajemnicze kapsuły...
z niesamowitą, naparstkową zawartością :)
W mojej skromnej kolekcji były już dwa naparstki z miesiącami i dołączyły te dwa powyższe. Śliczności!
Maleństwa, a radość ogromna!
Na wielu blogach trwa wyszywanie strachów, które też mi się bardzo podobają. Ja też zakupiłam sobie tę gazetkę i jeszcze kilka innych, w każdej znajduję coś, co warto wyhaftować, ale nie teraz tylko w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Dziękuję Wam za wszystkie życzenia! Promyku sprawiłaś mi niesamowitą niespodziankę i radość.
wtorek, 28 lipca 2015
Kwiatowa brama
Brama nabrała ostatecznych kształtów. Robiło się ją bardzo przyjemnie :)
Kolejne etapy powstawania i trochę zbliżeń.
Wycinam bobinki, bo trzeba nawinąć świeżo zakupioną mulinę :)
Kolejne etapy powstawania i trochę zbliżeń.
Wycinam bobinki, bo trzeba nawinąć świeżo zakupioną mulinę :)
sobota, 25 lipca 2015
Czekoladownik
Dotarła do mnie bardzo słodka i niezwykle piękna niespodzianka, a mianowicie czekoladownik. Wykonały go bardzo zdolne rączki Magdy - Nitki Ariadny. Przepiękny haft z nasturcją i słodka, czekoladowa zawartość. Bardzo Ci dziękuję za imieninową niespodziankę!
Dużo zdjęć, ale i obiekt fotogeniczny i aż się prosił o fotkę z każdej strony :))
Wszystkim Annom życzę samych wspaniałych dni wypełnionych pasją i miłością bliskich.
Dużo zdjęć, ale i obiekt fotogeniczny i aż się prosił o fotkę z każdej strony :))
Wszystkim Annom życzę samych wspaniałych dni wypełnionych pasją i miłością bliskich.
czwartek, 23 lipca 2015
Kwiatowa brama - początki
Długo zastanawiałam się jaki upominek urodzinowy przygotować koleżance. Bardzo lubi ona kwiaty, hoduje piękne róże w ogrodzie, a wcześniej widząc jedną z moich prac wykonanych wstążkami powiedziała, że chciała by taką mieć. Nie pozostało nic innego jak coś przygotować tą techniką :)
Moje ostatnie zakupy: może spróbuję docoupage na tkaninie :))
Szablon z pojazdami już jest w użyciu.
Zabieram się wkrótce za kolejny duży haft. Jeszcze tylko muszę skompletować muliny, bo kanwa już gotowa.
Moje ostatnie zakupy: może spróbuję docoupage na tkaninie :))
Szablon z pojazdami już jest w użyciu.
Zabieram się wkrótce za kolejny duży haft. Jeszcze tylko muszę skompletować muliny, bo kanwa już gotowa.
czwartek, 16 lipca 2015
TUSAL 2015 - 16 lipca
Lipcowy słoiczek zapełniony "z górką", a wszystko za sprawą ostatnio ukończonego dużego haftu.
Słoiczkowi towarzyszą morele z działki, które są pierwszymi owocami z tego drzewka. Pyszne, słodziutkie, po prostu rozkosz dla podniebienia :))
Malwa jest już w pełni rozkwitu. Uwielbiam ten widok!
Róże pnące stworzyły niezłą gęstwinę :)
Dużo spacerujemy, jeździmy na rowerach, a czasem wstępujemy na lody.
A może ktoś ma ochotę na takiego ogromniastego ;)
Słoiczkowi towarzyszą morele z działki, które są pierwszymi owocami z tego drzewka. Pyszne, słodziutkie, po prostu rozkosz dla podniebienia :))
Malwa jest już w pełni rozkwitu. Uwielbiam ten widok!
Róże pnące stworzyły niezłą gęstwinę :)
Dużo spacerujemy, jeździmy na rowerach, a czasem wstępujemy na lody.
A może ktoś ma ochotę na takiego ogromniastego ;)
środa, 15 lipca 2015
Finisz
Dokupiłam brakującą mulinę i w końcu mogłam wyhaftować ostatnie krzyżyki. Obraz "Jezu, ufam Tobie" dziś został skończony. Na ostateczną oprawę musi poczekać.
A teraz małe podsumowanie:
kanwa - Aida DMC, czarna
mulina - Ariadna
czas - haft powstawał od połowy kwietnia do połowy lipca 2015 r. (w czerwcu w zasadzie nie haftowałam)
Przy okazji letnich spacerów kupiłam bardzo fajne spinacze z kotkami i samochodzikami.
Bardzo ciekawy kształt łyżeczki przyciągnął moją uwagę i już jest moja :))
Urocze to serduszko, prawda?
A teraz małe podsumowanie:
kanwa - Aida DMC, czarna
mulina - Ariadna
czas - haft powstawał od połowy kwietnia do połowy lipca 2015 r. (w czerwcu w zasadzie nie haftowałam)
Przy okazji letnich spacerów kupiłam bardzo fajne spinacze z kotkami i samochodzikami.
Bardzo ciekawy kształt łyżeczki przyciągnął moją uwagę i już jest moja :))
Urocze to serduszko, prawda?
wtorek, 7 lipca 2015
Postępy w Jezusie
Nareszcie upragnione wakacje, a tym samym więcej czasu mogę poświęcić na haft. W czerwcu zupełnie nie miałam na to czasu.
Coraz bliżej do końca :)) Jeszcze tylko muszę dokupić mulinę, która skończyła mi się w trakcie pracy.
Upały dają się we znaki, do tego stopnia, że igłę trudno utrzymać w palcach.
Uff, jak gorąco!
Coraz bliżej do końca :)) Jeszcze tylko muszę dokupić mulinę, która skończyła mi się w trakcie pracy.
Upały dają się we znaki, do tego stopnia, że igłę trudno utrzymać w palcach.
Uff, jak gorąco!