sobota, 31 marca 2012

Serwetka z elementów i życzenia

Serwetka powstała jakiś czas temu, ale dopiero teraz mogę ją zaprezentować. Trafiła już do nowej, sympatycznej właścicielki i wiem, że cieszy jej oczy. Na jej zrobienie wykorzystałam kordonek KARAT Ariadny biały i niebieski. Z białego zrobiłam małe elementy (16 sztuk), które w ostatnim okrążeniu łączyłam z pozostałymi. Niebieskim kordonkiem wykonałam ozdobną koronkę dookoła.
Wzór pochodzi z gazetki Szydełkowa Wielkanoc Sabrina Robótki extra nr 1/2012 (tu ją prezentowałam)


Wczoraj dotarła do mnie przepiękna, haftowana kartka z życzeniami. Autorką jest Anetka. Dziękuję Ci bardzo, bardzo za pamięć. Jest to niezwykle miłe otrzymywać takie kartki w dobie SMS-ów :)



Zwróciłam też uwagę na pięknie skomponowany znaczek. Prawda, że fajny!

Życzę Wam udanych przygotowań świątecznych. U mnie pogoda jak z Bollywood  - czasem słońce, czasem deszcz (a nawet deszcz ze śniegiem).

czwartek, 29 marca 2012

Pisanki cz.2

Kolejna porcja pisanek, tym razem "kurze" motywy. Jedno jajeczko zostawiłam w naturalnym kolorze. Wszystkie są w niektórych miejscach nakrapiane, z elementami domalowywanymi  i wykończone lakierem na wysoki połysk.



Zgłaszam moje kurki z pisankami do Wyzwanie Szuflady Wielkanocna ozdoba.




 Dziękuję za bardzo milutkie komentarze dotyczące pierwszej porcji pisanek. Dodajecie mi sił do działania :))

środa, 28 marca 2012

Pisanki cz.1

Przyszedł czas na ozdoby świąteczne. Moje pisanki powstawały etapami, a trwało to dość długo. Wydmuszki ozdobiłam za pomocą decoupage. Niektóre serwetki dostałam od Gosi, pozostałe to moje zbiory. Naklejanie na krzywiznach jajka to dla mnie nowe doświadczenie, najtrudniej było z pierwszym, następne poszły o wiele sprawniej :)
Pierwsza porcja jajeczek:








Wiklinowy koszyczek znalazł swoje zastosowanie, celowo jest taki niski, aby pisanki były dobrze widoczne.
Pozdrawiam.

poniedziałek, 26 marca 2012

Kurki z wytłaczanek

Ostatnio przerabiam wytłaczanki. Do zrobienia kurek inspirację znalazłam TU. Ja swoje pomalowałam, polakierowałam i ozdobiłam piórkami.


Dzioby to są zapięcia wytłaczanek, a grzebienie po prostu wycięte z wolnej części wytłaczanki :)





Przed świętami to zwykłe jajko zmieni się w pisankę.

Powiało chłodem, trzymajcie się cieplutko! Pozdrawiam odwiedzających i dziękuję za Wasze ciepłe słowa :)

czwartek, 22 marca 2012

TUSAL 2012 i gazetka

Dziś prezentujemy swoje słoiczki. Trochę niteczek przybyło :)


Kupiłam gazetkę z serii Haft krzyżykowy Pani domu, wydanie wielkanocne :)



Trochę mało czasu do świąt zostało, ale niewielki hafcik na pewno zdążę zrobić.

środa, 21 marca 2012

Kwiaty z recyklingu cz.2

Zawitała wiosna, więc kwiaty muszą być! Tym razem na warsztat poszły wytłaczanki po jajkach. Sposób znany i daje szybko efekt. Środek kwiatka, to już mój pomysł, a jest nim połówka patyczka do uszu :)
Całość pomalowałam białą farbą akrylową. Przymocowałam go wykałaczką, po prostu wsuwając ją w patyczek do uszu. Zamiast wykałaczki może być drucik.
Kolejne kwiatki będą powstawać sukcesywnie w miarę opróżniania wytłaczanek.



Wiosna w przyrodzie, w kalendarzu i kwitnące pełną parą przebiśniegi. Lubię to!


A wiosenne zachody słońca są niesamowite, nie chce się wracać do domu z późnego spaceru.


Pozdrawiam wioSennie ;)

wtorek, 20 marca 2012

Kwiat z recyklingu i zakupy

Nawet nie sądziłam, że wizyta w cukierni może zaowocować twórczo. Zamówione ciastko zostało podane na papierowej, prostokątnej tacce. Po spałaszowaniu zawartości została mi tacka, którą miałam wyrzucić, ale doznałam olśnienia. Patrząc na pięknie wytłoczone narożniki, zobaczyłam w nich kwiat :). Tacki nie wyrzuciłam, ale odpowiednio przycięłam, skleiłam, środek wypełniłam skręconym sznureczkiem z krepiny i powstał kwiatek :) Wg mnie przypomina gerberę.



Dziś odebrałam z poczty przesyłkę z pasmanterii Haftix. Mogę ich polecić, gdyż wszystko zrealizowane bardzo szybko, ładnie zapakowane, no i ceny też przyciągają.



Cztery rodzaje kanwy, (brakowało mi kolorowej), taśma aidowa,
foremki do guzików, igły do haftu w trzech rozmiarach,
muliny, nici - żyłka
a jeszcze wcześniej nożyczki, które mnie po prostu urzekły.

Po męczącej pracy na działce zakupy podziałały na mnie jak balsam :)

Miło Was gościć, dziękuję za wszystkie komentarze.

poniedziałek, 19 marca 2012

Kartka jubileuszowa

Nadarzyła się specjalna okazja, więc przygotowałam kartkę. Wybrałam dość prosty, ale efektowny wzór haftu krzyżykowego. Backstitchami wyszyłam napis.


Gotowy haft nakleiłam na ozdobny, perłowy papier, ozdobiłam wstążką, a wewnątrz dziurkaczem narożnym.




Dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie :) Dużo słonka!

piątek, 16 marca 2012

Z morskimi motywami

Gotowe hafciki tylko czekały, aby znaleźć swoje stałe miejsce. Bardzo rozbawiły mnie Wasze próby odgadywania, do czego mogą posłużyć. Pomysły świetne i warte rozważenia, ale musiałyby powstać nowe hafciki, aby je zrealizować. Z przykrością stwierdzam, że nikomu nie udało się odgadnąć :)
Latarnia morska wskoczyła na zakładkę :) Druga strona zakładki jest z materiału w paski, myślę, że dobrze pasuje do kolorystyki latarni.



Drugi hafcik z delfinkiem i żaglówkami wylądował na kosmetyczce.



A skoro już wyciągnęłam maszynę do szycia, to do kompletu uszyłam serduszko z takiego samego materiału. Wnętrze serca wypełniłam gąbką i lawendą :) Pachnie niesamowicie.



Dziękuję za Wasze cudne komentarze. Poczułam się o wiele lepiej, gdyż wiele z Was tak, jak ja nie używa tamborka. Tamborek oczywiście posiadam, i to taki co to w trawie widać, ale nie współpracujemy dobrze ze sobą :)
 Otrzymałam też kolejne już wyróżnienie tym razem od Baloski. Bardzo Ci kochana dziękuję :))


Poprzednio przyznałam to wyróżnienie, więc teraz zapraszam chętnych - częstujcie się!

czwartek, 15 marca 2012

Morskie motywy

 Najpierw był pewien plan, potem poszukiwanie wzorów haftu. Trafiłam na nie w numerze Cross Stitcher'a z sierpnia 2011 roku. Wybrałam proste, urocze hafciki.





Nie wiem, jak Wy, ale takie małe wzorki wyszywam bez tamborka, bo mi najzwyczajniej przeszkadza. Czasem wykorzystuję małe kawałki kanwy więc nie ma nawet możliwości naciągnięcia jej na tamborku.
~~~~
Witam nowych obserwatorów. Rozgośćcie się, będzie mi bardzo miło.
Dziękuję wszystkim za tak miłe komentarze dotyczące moich zmagań z papierową wikliną :))
Pozdrawiam w ten słoneczny dzień. Aż chce się coś robić.

poniedziałek, 12 marca 2012

Owalny koszyczek

Wyplatanie z wikliny papierowej wciąga :) i grozi uzależnieniem.
O wiele lepsze wyszły mi tym razem papierowe rurki, o w miarę równej grubości. Chciałam zrobić taki niewysoki koszyczek o owalnym kształcie, no i wyszedł mi tak jak chciałam :)) Jestem z niego bardzo zadowolona.
Poszłam za ciosem i zrobiłam kolejny, tym razem wąski i wysoki. Jeszcze nie wiem czy będzie to wazonik (do środka można wstawić wąziutki słoiczek) czy podręczny piórniczek. Takie wąskie niestety robi się mniej wygodnie i nie obyło się tu bez błędów. No cóż, ja uczę się na błędach.








Tak jak mój pierwszy koszyczek, ten też pomalowałam lakierobęjcą.




Dziękuję za to, że do mnie zaglądacie. Pozdrawiam.