Uzbierało się kilka puszek metalowych po mleku, więc trzeba je było zagospodarować :)) Wykończone lakierem z połyskiem i rzeczywiście po nałożeniu kilku warstw błyszczą niesamowicie.
Oto co z nich powstało.
Te dwie niby podobne, ale nie są jednakowe :)
No i która wyszła najlepiej???
Jestem zadowolona ze wszystkich, a nowe właścicielki już się nimi cieszą. W tle kwiaty na moim balkonie, pelargoniom nie zaszkodziły niewielkie przymrozki, które już się pojawiają. Kwitną jakby nigdy nic, pojawiają się nowe pąki, chyba zima przyjdzie nieprędko :)
Dziękuję za Wasze milutkie komentarze pod butelkami :))
Danielo, Twoja córka zapewne odziedziczyła talent po Tobie, więc wkrótce będziesz mogła pochwalić się jej pracami decu.
Ha, wczoraj próbowała mało gabarytowe drobiazgi i nie była zadowolona o potrzeba nauki i doświadczenia! A Twoje puszki są eleganckie i trudno było by wybrać tę jedną!
OdpowiedzUsuńwszystkie super!
OdpowiedzUsuńWszystkie są bardzo piękne:)
OdpowiedzUsuńPiękne Te Twoje puszki.Na każdej jesienny motyw!Super!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGenialne puszki, jesli można wiedzieć, to z jakiej to firmy mleko i jak taką puszkę zrobić?
OdpowiedzUsuń