wtorek, 25 października 2011

Nalewki

Nalewka z głogu już "naciągnęła" i mogłam przelać ją do przygotowanej wcześniej butelki. Smakuje dobrze, natomiast działanie nasercowe, czy jest skuteczne okaże się za jakiś czas :)
Ma specyficzny zapach i mocny czerwono-brązowy kolor.



Teraz przygotowuję nalewkę z krzewu pigwowca (nie mylić z pigwą)

Owoce pigwowca

Zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.magazyndomowy.pl

Pigwówka

Owoce umyć, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę.
Tak przygotowane owoce wsypać do słoja i zasypać cukrem (obficie). Przykryć i odstawić na cztery tygodnie w ciemne miejsce.
Otrzymany sok odcedzić i zalać spirytusem w proporcji 1:1. Następnie zlać do butelek.
Pigwówka jest gotowa po trzech miesiącach.
Pozostałe owoce można zalać wódką i po 3 tygodniach przecedzić. Można połączyć oba nalewy.

4 komentarze:

  1. Narobiłaś mi apetytu, pewnie pyszna nalewka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie nie tylko zdrowa ale i pyszna!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Owszem smakuje nieźle, ale ja czekam z niecierpliwością na pigwówkę :))

    OdpowiedzUsuń
  4. puszki faktycznie przepiene-taki kolorowy recykling:)
    nalewek nie próbowalam ale u mnie dojrzewa pomarańczowo - KAWOWA:)
    a na tapeceie -koraliki
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))