Na początku lipca zamieszkał z nami Kocurro. Kociak znaleziony przez sąsiada wprowadza mnóstwo szalonej radości do naszego domu. Wszak wiadomo, że dom bez kota, to głupota ;) lub inne powiedzenie: dom bez kota, jest tylko zwykłym mieszkaniem.
Kocurro od razu zakumplował się z Wojtkiem, który bardzo o niego dba, bawi się z nim i karmi.
Niesamowite pozycje przybiera do spania :) Pewnego dnia rano kotek obudził się pierwszy, wskoczył do łóżka Wojtka i położył swoją główkę na ramieniu, tak jakby chciał się przytulić na powitanie :)
Niesamowite są rozmowy Wojtka z kotkiem, wszystko mu tłumaczy. Byłam w łazience, kiedy usłyszałam jak do niego mówił:
- kotku, jesteś wspaniały, wytrzymałeś!
(wcześniej zaniósł go do kuwety, bo zauważył taką potrzebę kotka).
Taki bukiet maków otrzymałam od synka :) Zrywał je z trawnika, zanim ja zdążyłam je skosić kosiarką :)
Na skraju lasu, podczas spaceru udało nam się natrafić na takie widoki, nie znam nazwy tych motyli, ale są bardzo barwne i pięknie pozowały.
Dla robótek to nie jest sprzyjający czas, pierwszeństwo mają inne zadania, o tym wkrótce.
Dziękuję, że zaglądacie i pozostawiacie po sobie ślad :)
O proszę jaki nowy fajny członek rodzinki:) Będzie mu tam u Was dobrze!
OdpowiedzUsuńZ pewnością! Wszyscy lubimy zwierzęta :)
UsuńBędzie jeszcze piesek, ale Wojtek postawił warunek: MUSI to być taki piesek, który będzie lubił kotki :)
Wspaniale, że macie nowego Domownika. Cudny jest! Uwielbiam koty i także nie wyobrażam sobie domu bez futrzaka. Myślę, że dodatkowym atutem dla Dzieciaków jest możliwość obcowania ze stworzeniem, uczenie się empatii i opieki nad nim, no i oczywiście pojawienie się w życiu Syna wspaniałego Przyjaciela :) Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńKocurro to prawdziwy łobuziak :) Dzieci powinny mieć jakieś zwierzątko, żeby nauczyć się odpowiedzialności.
UsuńAgnieszko to wszystko prawda, co piszesz, już widzę, że to będzie przyjaciel.
Wojtuś to taki grzeczny chłopczyk stąd ta oiekuńczość i radość z posiadania nowego domownika :) Piękne motyle :)
OdpowiedzUsuńMadziu, Wojtuś jest rzeczywiście grzecznym dzieckiem, nigdy nie sprawiał kłopotów, wręcz przeciwnie zawsze chce mi pomagać.
UsuńByły jeszcze inne motyle, ale nie tak chętne do pozowania do zdjęcia :)
Bardzo się cieszę, ze kolejny wspaniały kot trafił do wspaniałego domy. Super, że Wojtuś rozmawia z Kocurrem, to ponoć dobrze robi także kotu.:)
OdpowiedzUsuńO! Ciekawa teoria, kot wydaje się być zadowolony z towarzystwa :)
UsuńWspaniały , nowy przyjaciel domu.
OdpowiedzUsuńPiękne motylki.
Pozdrawiam :)
Jest bardzo wesoły i ciekawski, wszędzie musi zajrzeć :)
UsuńDo mojej rodzinki tez ostatnio dołączyła kicia ! :) To prawda, kotki są cudowne ! I masz wspaniałego synka !
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCieszę się że też masz kocie towarzystwo :)
śliczny kotek:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWygląda na to, że Kocurro znalazł swoje miejsce na ziemi :)
OdpowiedzUsuńDocelowo będzie w domu więc będzie miał dużo swobody :)
UsuńSuper Kocurro:)))Wojtek to bystry facet,wie jak postępować z kotkiem:)))będzie miał w nim przyjaciela na życie,bo koty mogą żyć nawet 20 lat:))))
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńNie wiedziałam, że mogą żyć aż tak długo. Moja Burasia z czasów dzieciństwa miała ok. 15 lat.
Tak, zdecydowanie dom bez kota to nie to samo, co dom z kotem ;) Kocurro piękny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kocurek a Wojtuś z pewnością uszczęśliwiony nowym członkiem rodziny.
OdpowiedzUsuńładny kocurek, przyjaciel w każdym domku do głaskania wskazany :), a i Wojtuś pewnie zachwycony :)
OdpowiedzUsuńMy mamy "kota " na punkcie kota , a właściwie dwóch kotów ... niedawno przygarnęłam podrzuconą kocicę :)
OdpowiedzUsuńDzieci uwielbiają opiekować się zwierzętami !