Półmetek wakacji za nami, a dziś przypada kolejna odsłona słoiczka. Ostatnio trochę więcej haftuję więc słoiczek nie ma powodów do narzekania.
Ostatnio dużo czasu poświęcam na robienie przetworów z warzyw i owoców. Teraz królują jabłuszka, które dojrzewają na potęgę, ledwo nadążam z ich przerobem :) Przesmażone z cukrem są idealne do naleśników, na szarlotkę, a zimą będzie jak znalazł.
W podziękowaniu za życzenia imieninowe dedykuję Wam słonecznika, który zakwitł na działeczce :)
Wspaniała letnia odsłona! Ale sam słoiczek też byłby piękną odsłoną, zachwycam się cały czas twoim domkiem.:)
OdpowiedzUsuńTeż walczę z jabłkami, do tego ogórki, gruszki dochodzą na drzewie...jak to latem ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny słonecznik! :)
OdpowiedzUsuńJa z przetworami nie walczę, jakoś nie złapałam bakcyla, pewnie to kwestia czasu, no i miejsca i tak na tyle nie mamy ;)
Przykrywka do TUSalowego słoiczka ciągle i niezmiennie mnie zachwyca. Gdy przeczytałam o jabłkach przesmażonych do naleśników zaraz nabrałam ochoty na takie właśnie naleśniki. Przyjmij Aniu Bardzo spóźnione życzenia imieninowe. Słonecznik śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jabłka ;))) Skąd ja to znam ;)
OdpowiedzUsuńTwój słoiczek, Aniu, niezmiennie mnie zachwyca:)
Piekny domeczek, a słonecznikpiękniutki ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że będzie jak znalazł. Ja też planuję buraków z papryką i leczo porobić
OdpowiedzUsuńw słoiki, ale ja to głównie z warzyw kupowanych. Pozdrawiam :)
Czyżby to były papierówki te jabłuszka ?Ja w tym roku też jadłam - smak mego dzieciństwa już rośnie od roku u mnie na działce ;) Słoiczek też nie narzeka to dobrze - cmok :*
OdpowiedzUsuńPychotka, ja od mamci podkradam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zachwycałam się całym polem słonecznikowym - Twój okaz też piękny :)
OdpowiedzUsuńTakie jabłka są też dobre do ryżu na słodko własnie z tymi jabłkami + cynamon. A także do makaronu :)