sobota, 23 stycznia 2016

Z Bilbao

Tak, tak dostałam naparstek z Bilbao! Tak wspaniale rozpoczął się ten tydzień.  Do tej pory to miasto kojarzyło mi się z klubem piłkarskim. Taką niesamowitą niespodziankę sprawiła mi koleżanka z pracy, której syn specjalnie dla mnie szukał takiej małej rzeczy, a wiadomo, że młodzi ludzie mają swoje ważne sprawy.





Jestem bardzo wzruszona!
Dziękuję za tyle ciepłych słów, nadal mi smutno z powodu straty psiego przyjaciela, ale z Wami łatwiej to wszystko przejść.

15 komentarzy:

  1. To niezmiernie miłe, że syn koleżanki pamiętał o prezencie.
    Trzymaj się dzielnie. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super prezent! Przemiła niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tak się napatrzę to chyba zacznę zbierać naparstki - cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Ja ostatnio bardzo zafiksowałam się na naparstki - oglądam i podziwiam:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ miło, że syn koleżanki szukał go specjalnie dla Ciebie.
    Jest super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ ci się kolekcja powiększa! Jak się widzi, ile jest pięknych naparstków, to aż chce się je kolekcjonować.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miła niespodzianka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super prezent. Ile sztuk ma już Twoja kolekcja?

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo oryginalny ten naparstek! Lubię taką ciekawaą grafikę,a tu zastosowana na maleńkim naparstku z Bilbao( sama ta nazwa jest jakaś taka bardzo romantyczna, klimatyczna i fajna) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie prezenty maja największą wartość :)
    Piękny naparstek!

    OdpowiedzUsuń
  11. uroczy drobiazg :) niby mała rzecz… a cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest taki konkretny, no i nie ma wątpliwości z jakiego miejsca na świecie pochodzi- milutki prezent! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))