czwartek, 1 maja 2014

Promem po Wiśle

Korzystając ze słonecznej pierwszomajowej pogody i wolnego od pracy wyruszyliśmy z synkiem na długi spacer. Wędrując brzegiem Wisły jego uwagę przykuł pływający prom. Nie było innej rady, musieliśmy trochę odczekać aby się na niego dostać, bo chętnych na pływanie było bardzo dużo.





Wysiedliśmy na drugim brzegu, na dużej piaszczystej plaży. A tu panował iście majówkowy nastrój wszędzie rozstawione grille, plażowicze, rowerzyści i to wszystko w centrum miasta :))
Wieczorem trzeba będzie wrócić tym promem na Podzamcze, gdzie rozpocznie się koncert z okazji 10-lecia Polski w UE.
Początek majówki bardzo udany! Pozdrawiam.

16 komentarzy:

  1. Świetna sprawa taki rejs :) Ja niestety nie mam nigdzie blisko takich atrakcji, a pierwszy dzień maja spędziłam dość pracowicie - ale w słoneczku to aż przyjemnie :) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu to święto pracy ;)
      To był bardzo przyjemny rejs.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Po mince synka widać, że rejs był udany ;-) Bardzo fajnie spędziliście ten dzień. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak bardzo udany! Buzia była ciągle uśmiechnięta, a dziś tak zimno, że pozostało nam oglądanie zdjęć z wczoraj :))

      Usuń
  3. W tamtym roku gdy byliśmy w Polsce to mieliśmy w planach popłynąć tym promem, ale niestety tak się wszystko poskładało, że do tego nie doszło, ale następnym razem, kto wie...
    Dla dzieci to wspaniała atrakcja.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też planowałam w ubiegłym roku, ale jakoś było nie po drodze. Teraz tak zupełnie nie planowany rejs, a się udało :))
      Widzieliśmy nawet jakieś drobne rybki wyskakujące spod fali.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Wspaniała majóweczka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że wybraliśmy się wczoraj, bo dzisiejsza bardzo zimna i deszczowa aura nie zachęca do ruszania się z domu.

      Usuń
  5. Wycieczka aniu widzę udana - jeny już trzy lata jak nie pływałam promem buziaki śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba przyznać, że atrakcji Wam nie brakuje i Wojtuś z pewnością nie wie, co to nuda. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę pogody u mnie po irlandzku (czyt. pada) :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie 1V była fajna pogoda, a potem się bardzo pozmieniało, zimnica, deszcz i .....choroba.....

      Usuń
  8. Ale fajna majówka, wspaniały pomysł na spędzenie wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna wycieczka:) Też miałam okazje kilka razy przepłynąć się po Wiśle i bardzo miło to wspominam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))