czwartek, 31 stycznia 2013

Różyczka 1x1

Wyszywanie na lnie wciąga, wiedzą to wszyscy, którzy spróbowali na nim wyszywać. Miałam jeszcze kawałek płótna ze złotą nitką o bardzo równym splocie i niewielkiej gęstości. Początkowo, a były to pierwsze próby stawiałam krzyżyki co dwie nitki. Wychodziły ładne, ale dość duże. Spróbowałam haftować co jedną nitkę. Oto efekty:

Wybrałam niewielki, nieskomplikowany wzór (fragment większego) i powiem nieskromnie podoba mi się!
Niezła dłubaninka :)) fajna do mniejszych form.

Muszę zrobić porządek z drobiazgami, których się trochę już uzbierało i dlatego poczyniłam taki oto zakup :)


Zupełnie niespodziewanie spotkałam takie książeczki, ale w nietypowym rozmiarze 10,5x14,5 cm takie kieszonkowe :)

 Haft krzyżykowy - Daniela Adamczyk
Szydełkowanie - Agnieszka Stefanik-Janiszewska
 
Kuchareczka - zapiśnik na lodówkę zaczerwieniła się od takiej ilości pochwał :))) Dziękuję!

Przytulam wszystkich, którzy zawitali na mojego bloga w Międzynarodowym Dniu Przytulania :)))

25 komentarzy:

  1. Jakbyś Aniu nie napisała, że to len to bym nie zgadła, myślałam, że to kanwa 14ct ze złotą nitką:) Pięknie wygląda ta różyczka na tym płótnie, a zakupy jak najbardziej udane:)
    Pozdrawiam cieplutko:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście na zbliżeniu może tak wyglądać :))
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ciekawy efekt daje ta srebrna nitka :-) Też mam w planach takie pudełko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Róż jak prawdziwa- śliczna praca pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. rozyczka przesliczna,no i swietne zakupy...i ja w tym dniu mocno Cie przytulam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne to płótno, różyczka wyszła Ci idealnie, ciekawe co niej wykombinujesz :). A Organizer to dobre rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny hafcik:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne są taki ,,różane'' motywy. Ślicznie wygląda Twój hafcik.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczna różyczka, no i nic się nie zmarnowało, nawet malutki kawałek lnu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Odcięłam ten kawałek, bo miało powstać coś innego, ale zdążyłam zmienić zdanie i bidulek czekał aż się nad nim zlituję :))

      Usuń
  9. Ależ śliczna ta różyczka. Mogłabyś zrobić komplet serwetek pod filiżanki z kawą.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno byłyby świetne! wobec tej różyczki mam inne plany, ale na razie cicho, sza, żeby nie zapeszyć.

      Usuń
  10. Śliczna różyczka :)
    Zawsze wyszywam co jedną nitkę, bo lubię takie miniaturkowe krzyżyki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super różyczka,lubię takie małe hafciki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super blog :) Jesteś bardzo fajna . masz stylowy blog zapraszam do mnie gliniankaa.blogspot obs. za obs. ? Jeśli to zrobisz napisz mi w koment. a ja zrobię ten sam gest pozdrawiam :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczo wygląda ta różyczka:) Mam takie nieskromne pytanko: czy mogłabyś podzielić się jej wzorkiem? Przeszukałam pół internetu, ale znajduję same niewyraźne, może nie umiem szukać :/
    Lubię te książeczki, są "przyjemne w odbiorze" i jakieś takie sympatyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak len wciąga tylko szkoda ,że on jest taki
    drogi :((( Bo tak mogłabym zawsze na nim wyszywać !!! Różyczka malusia ale skradła me serce :))) pozDrawiaM weekendowo ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ceny niestety trochę odstraszają :(
      Te kawałki kupiłam w SH więc nie zrujnowałam się, a jakościowo naprawdę super.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  15. Haft na lnie jest przepiękny. Do tego piękny pączek róży:-))
    Pudło na mulinki zda egzamin, choć ja sama trzymam zupełnie inaczej, Czas chyba pokazać jaki u mnie porządek w niciach;-)
    Co do książek - też mam obydwie:-) Do tego dodam, że autorką książeczki o szydełkowaniu jest jedna z Wrocławianek, mam nawet jej dedykację:-) Świat jest piękny:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, dziękuję! Mulinki, ich część przechowuję w drewnianym pudełku, które sama przygotowałam :))
      Tu zamieszkają koraliki i akcesoria do robienia biżuterii.

      Usuń
  16. Pięknisia z tej różyczki! A ja mam urlop od haftów i komputera, przez problem z oczami. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczny ten hafcik , nie próbowałam na lnie...
    a taki zakup- fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. fajne te książeczki , lubię taki minimalizm ;-) ja też muszę zakupić , już kolejne takie pudełko, tym razem na guziczki ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))