czwartek, 23 lutego 2012

Nowe wnętrze i porządki

Moja anielska skrzyneczka zyskała nowe wnętrze :) Nie uwierzycie, ale taką kratownicę zrobiłam sama, no prawie sama, z niewielką pomocą męża. Te cienkie listeweczki były wcześniej częścią skrzynki na owoce cytrusowe. Za pomocą piłki, papieru ściernego, lakierobejcy nadałam im właściwy kształt i wygląd, następnie wymierzyłam i wkleiłam do środka.
Ja nie wiem jak dawałam sobie radę, ale do tej pory nie miałam przewiniętej muliny na bobinki. Stwierdziłam, że czas na porządki! Naprodukowałam sobie bobinek z różnych kartonowych opakowań. Nie tylko na muliny, ale także na koronki. Jedna z nich jest wykonana metodą decoupage.







Jest jeszcze sporo wolnego miejsca w skrzyneczce, ale na pewno wkrótce dołożę tam kolejne mulinki, które czekają na przewinięcie.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, a szczególnie cieplutko tych, którzy zostawiają po sobie ślad w komentarzach :)

18 komentarzy:

  1. bardzo fajnie się prezetnują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skrzyneczka to twój wyrób ?!?! rewelacja :).
    Jak sobie pomyślę, że ok. 500 motków (a może i więcej) miałabym do przerzucenia i jeszcze gdzieś bym się pomyliła przy opisywaniu kolorów to wymiękam. Zresztą nie czuję takiej potrzeby, ale na specjalne haftowane bobinki na koronki to mam coraz większą ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mulinki nawinięte na bobinki i poukładane w pudełku w szeregu to dużo wyższy komfort pracy a zwłaszcza gdy wszystko własnoręcznie wykonane. Satysfakcja gwarantowana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super skrzyneczka! a jak wygląda wieczko od strony zewnętrznej? przystrojone jakimś haftem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od strony zewnętrznej pokazywałam wcześniej :) Zobacz tu http://wojciacho.blogspot.com/2012/02/anielskie-pudeko.html

      Usuń
  5. Zdolna z Ciebie kobietka.Skrzynka rewelacyjna.Patrzę i podziwiam.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Porządek na 6! :) Aż miło popatrzeć :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Majster z Ciebie pierwsza klasa!Zaradność, to klucz do robótkowego sukcesu! Piękny organizer powstał!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pudełeczko wspaniałe i jesteś bardzo pomysłowa z tymi listeweczkami.
    Mulina pięknie się prezentuje , poukładana kolorystycznie. Wszystko jest po prostu super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu lubię wykorzystywać, to co się da z recyklingu. Po co wyrzucać, skoro może do czegoś posłużyć. Ważne, aby znaleźć pomysł :)

      Usuń
  9. ale super organizer sobie zrobiłas:) brawo!
    jaki porzadek:) i śliczne koronki - mam pomysł na takie -ale u nas nie ma:((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł, taki porządek że aż miło popatrzeć:)Skrzyneczka rewelacyjna:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacja. Patrzę i napatrzeć się nie mogę. Po prostu zdolniacha z Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ta skrzyneczka, wszystko przejrzyście teraz widać;) pod wrażeniem jestem Twoich zapasów muliny, ileż kolorów;)...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu - ja na bobinki wykorzystuję tekturkę na której są zawinięte rajstopy - jest wystarczająco sztywna i fajnie się wycina - kiedyś kupiłam bobinki gotowe i moje wcale nie okazały się gorsze:)
    mam już kochana dziurkacz w motyle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało Ci się nabyć ten dziurkacz :))
      Moje tekturki to opakowania z herbatek, ryżu itp. są wystarczająco sztywne, a gdy się zniszczą zawsze mogę wyciąć nowe.

      Usuń
  14. Niesamowita skrzyneczka!! I jeszcze wykorzystałaś starą skrzynkę po owocach, w życiu bym nie przypuszczała! BRAWO!! Teraz wszystko na swoim miejscu pięknie poukładane!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta skrzyneczka jest rewelacyjna! Fachowo wykonana :) Na pomysł własnoręcznego zrobienia bobinek na mulinę wpadłam 3 lata temu w pracy - hehehe - nagle mnie naszło gdy widziałam puste opakowania po papierze xero - fajne, zwłaszcza, że mam je za darmo a pieniądze mogłam wykorzystać na hurtowy zakup muliny :) Także popieram Twój recykling całym sercem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))