wtorek, 20 września 2011

Metryczka - trzecia odsłona

Metryczka jest już gotowa!!!! No, może jeszcze nie do końca. Zostało tylko pranie, prasowanie i oprawa, ale to już kosmetyka. Najważniejsze, że jest na czas. Dziękuję za Wasze przemiłe komentarze, to one motywowały mnie do wytrwałej pracy :))


A tu kolejne etapy powstawania metryczki:




4 komentarze:

  1. ŚLICZNA, szkoda, ze za duża na kartkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. To będzie cudowna pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna-ale troszkę ważył ten Twój Wojtuś:):):)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, waga słuszna i cały czas kawał chłopa z niego ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))