Kwiecień to miesiąc, w którym różnorodne kwiaty dochodzą do głosu i swoim pięknem wypełniają ogrody, klomby, trawniki. U mnie na igielnik wskoczyły może niepozornie wyglądające, niewielkich rozmiarów fiołki, a ich zapach zdradza miejsce, gdzie się znajdują zanim się je zobaczy. Uwielbiam te maleńkie kwiatuszki i ich słodką woń, mogłabym wąchać bez przerwy.
Nawet udało mi się znaleźć taki wiosenny guziczek.
Tak wyglądał biscorniaczek zanim go z mozołem pozszywałam.
Wielkanoc już dawno za nami, a ja dopiero teraz dziękuję za życzenia i nadesłane kartki. Jak ten czas goni :)
Dziękuję Promykowi
Śliczny igielniczek. A fiołeczki przeurocze.
OdpowiedzUsuńJak już wiosna nastanie, kwiaty zakwitają jedne po drugich.
Pozdrawiam serdecznie
To najpiękniejsze chwile, gdy tak wszystko budzi się do życia i rozkwita :)
UsuńPozdrawiam
Piękny biscorniaczek, uwielbiam fiołki. U mnie w ogródku mam niezłą kolekcję, fioletowe, białe, bordowe i pstrokate. Dziękuję za udział w zabawie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! U mnie rosną tylko te fioletowe, a pstrokatych to nie widziałam chyba nigdy :)
UsuńBardzo ładny igielnik z wiosennymi kwiatkami. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo! Odwiedziłam i jestem pod wrażeniem Twoich prac :)
UsuńIgielniki zachwycajacy !
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie zrobiłam żadnego choć od lat haftuję.....
Dziękuję! Przyjdzie czas i na igielnik :)
UsuńPiękne biscornu a fiołki to cudowny motyw szczególnie w tym okresie.
OdpowiedzUsuń