Podczas zakupów na giełdzie wypatrzyłam dwa naparstki, oczywiście kupiłam. Dołączyły do pozostałych i ustawiły się w rzędzie na półce. Nawet nie zdążyłam zrobić im zdjęcia, a już zajęła się nimi moja koteczka. Zwinnie wskoczyła na komodę i łapką strąciła świeżo zakupione naparstki. Hałas od razu mnie przywołał do miejsca zdarzenia. Okazało się, że jeden jest nie naruszony, pomimo tego, że odbijał się od podłogi. Mniej szczęścia miał drugi, rozsypał się na kilka kawałków. Magiczny klej sprawdził się bardzo, ale jednego fragmentu nadal nie udało mi się znaleźć. Ot koteczki ;)
Przedwczoraj obchodziłam urodziny, był to bardzo miły i wyjątkowy dzień. Przyczyniło się do tego mnóstwo osób, spiesząc z życzeniami i prezentami. Jedną z nich była blogowa przyjaciółka Justyna, która zawsze pamięta i przysyła życzenia na własnoręcznie zrobionej kartce. Kartka przepiękna, w pudełku, mieniąca się spod ażurowych detali, z kwiatami i tortem. Cudo!
Zdjęcie zrobiłam od razu po odebraniu przesyłki, ale wieczorowa pora nie sprzyja robieniu fotek.
Do kartki były dołączone dwa naparstki. Justynka wie, jak sprawić radość :)
Naparstek z Kwidzyna i z ostrokrzewem, są piękne!
Ten jest zrobiony z tak cieniutkiej porcelany, że prześwieca przez niego światło.
Dziękując Wam za odwiedziny i dobre słowo dodaję jeszcze zdjęcia kwiatów, które u mnie kwitną i nieziemsko pachną.
Mam nadzieję, że jutro też będzie taki słoneczny dzień jak dziś, bo po raz drugi spotykają się naparstkozbieracze w "Jasiu i Małgosi" w Warszawie. Do zobaczenia!
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz uściski i udanej naparstkowej imprezy!😚
OdpowiedzUsuńSpotkanie bardzo udane! Dziękuję!
UsuńAniu - wszystkiego, wszystkiego najlepszego!!! Dobrych ludzi dookoła, miłości, zdrowia i słońca:*
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty!!!
Uściski:)
Gosiu, dziękuję!
UsuńWszystkiego Najlepszego Aniu! Naparstki śliczne.Tak , czytałam już na którymś blogu o tym zlocie naparstkowiczów- cudowna sprawa! Ja mam jedną filiżankę made in Japan, która jest cieniutka aż przezroczysta.Kiedy miałam cały komplet wszyscy bali się tej kruchości, bali się z tego pić.Tak mi się przypomniało jak napisałaś o jednym naparstku.
OdpowiedzUsuńTen naparstek z brakującym elementem stał się unikatowy, jedyny w swoim rodzaju.
Kartka, którą dostałaś- prześliczna.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję! Za nami już drugie cudowne spotkanie :)
UsuńPozdrawiam
Wszystkiego najlepszego z okazji niedawno obchodzonych urodzin. Szkoda, że naparstek się zniszczył. Fajnie, że zdołałaś go jednak uratować. Może się jeszcze gdzieś znajdzie zagubiony kawałeczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Reniu!
UsuńZgubiony kawałeczek nie znalazł się, ale na spotkaniu od dobrej duszyczki dostałam prawie taki sam naparstek :)
Czy to nie jest wspaniałe?
Pozdrawiam
:) dziękuję!
OdpowiedzUsuńfajnie dostawać prezenty:)
OdpowiedzUsuń