7 kwietnia spotkaliśmy się w Klubokawiarni Jaś i Małgosia. Do Warszawy przybyły osoby kolekcjonujące naparstki z całej Polski, a nawet ze Szwajcarii. Organizacją zajęła się Agnieszka, którą dzielnie wspierał Mąż Paweł. Z tego miejsca chciałam Wam bardzo podziękować za trud i poświęcony czas, za niezwykłą oprawę, gadżety. Tak, jak pisały już niektóre koleżanki, nasze spotkanie w niczym nie przypominało spotkania osób, które w realu widzą się po raz pierwszy. Wspaniała atmosfera, nieustające żarty i rozmowy towarzyszyły nam na każdym kroku, bo łączy nas wspólna pasja. Miejsce spotkania też okazało się być tym odpowiednim, najpierw przy kawce na górze, a potem zeszliśmy do podziemi.
Zostaliśmy rozpieszczeni różnymi upominkami. Od Agnieszki: pamiątkowa torba, naparstek (stworzony chyba na to spotkanie, popraw mnie jeśli się mylę), kubek, plakat, a wszystko pięknie opracowane graficznie, w jednym stylu, ze smakiem.
Asia dla każdego przygotowała kury, obłędnie pachnące lawendą.
Czyż ten kubek po odwróceniu nie przypomina naparstka? Taka wersja XXL :)
Klubokawiarnia też dorzuciła swoje gadżety.
Dzięki Jadzi moje marzenie o naparstku z Bolesławca się spełniło. Bardzo Ci dziękuję :)
Zrobiłam też parę fotek telefonem, chyba wyszły nie najgorzej.
Pozdrawiam wszystkich uczestników naszego spotkania i mam nadzieję do zobaczenia za rok.
Aniu super opisałaś nasze spotkanie,było rewelacyjnie,przyjechałam do domu tak pozytywnie naładowana:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMimo natłoku różnych obowiązków ja też cały czas myślami wracam do naszego spotkania.
Pozdrawiam
Piękny i rzetelny opis naszego cudnego spotkania Aniu:) Pozdrawiam serdecznie ...i do następnego spotkania :)
OdpowiedzUsuńPo takim spotkaniu, czuje się niedosyt i chce się jeszcze...
UsuńAle marzenia się spełniają :)
Dokładnie tak było :)Bardzo się cieszę ,ze miałam okazję Ciebie poznać.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo się cieszę :)
UsuńAle super, że mogłaś uczestniczyć w takim świetnym spotkaniu.:)
OdpowiedzUsuńByło super! Poznałam niezwykłe, pozytywnie zakręcone osoby. To daje duży zastrzyk energii :)
UsuńAle czad!!! Fajnie jest na pewno spotkać się z ludźmi, którzy mają podobnego "fisia" :))) prezenty też świetne! Super!
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia jak fajnie! Prezenty przypominają o tych chwilach...
UsuńAlez Wam zazdroszczę. Dlaczego ja mam do Was tak daleko!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ciebie nie było. Może następnym razem się uda :)
UsuńSuper spotkanie, fajnie spotkać się z osobami o podobnym zainteresowaniu - pewnie buzia Wam się nie zamykała :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda :) Nasze rozmowy wyglądały tak, jak byśmy się znały od dawna.
UsuńAniu, bardzo się cieszę, że się podobało i dziękuję serdecznie za przybycie! Jak już pisałam, bez Was nic by się nie udało! Zdjęcia super i piękna relacja. P.S. gadżety były projektowane specjalnie z myślą o naszym spotkaniu, ach! i wychwyciłaś, że kubas miał być takim właśnie naparstkiem ;) Ślę serdeczności!
OdpowiedzUsuńTak właśnie przeczuwałam, że to wszystko przygotowane z myślą o spotkaniu :)
UsuńZ opisu i zdjęć widać, że spotkanie było udane :) I wzbogaciłaś kolekcję o nowe gadżety naparstkowe!
OdpowiedzUsuńBardzo udane! Trzeba to powtórzyć :)
UsuńPieknienapisane, Ja też się ciesze, że Was poznałam, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle fajnie należeć do takiego kolekcjonerskiego grona :) Super!
OdpowiedzUsuńBeautiful image the building You chose well for the theme.
OdpowiedzUsuńYour blog is very nice,Thanks for sharing good blog.
Genting Crown