Zainspirowałam się owieczką, którą zobaczyłam na blogu Szydłaki cudaki i postanowiłam sama zrobić podobną. Można tam znaleźć dokładny opis, co mi bardzo pomogło w pracy. Wybrałam włóczki, które pozostały po spruciu sweterków, a ich grubość wydawała mi się odpowiednia.
Oto efekty:
Jak miło poleżeć na soczysto zielonej, wiosennej trawie i wąchać kwiaty.
Niektórzy już znaleźli pierwsze oznaki wiosny, to znak że na pewno wkrótce przybędzie z pełną mocą :)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowo.
Cóż za urocze stworzenie! Śliczna owieczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Synek nazwał to stworzenie Lusia ;)
UsuńAleż ona śliczna. Masz zdolności w szydełkowaniu :)
OdpowiedzUsuńViolu, dziękuję :))
UsuńJaka ona śliczna, w tej czapeczce fantastycznie wygląda.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! To nie czapeczka tylko "wełenka" na głowie :))
UsuńUrocza! Zakochałam się!
OdpowiedzUsuń:)) mój synek też ją bardzo polubił.
UsuńUroczy jest!
OdpowiedzUsuńPoczątkowo miał być "on", ale ostatecznie jest "ona" Lusia :)
UsuńRewelacja Aniu! Piękna owieczka 👍
OdpowiedzUsuńMiło mi Aniu, że Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuńLusia jest urocza ;)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka!!! Aż mi się buziol uśmiechnął na jej widok;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
Cieszę się, faktycznie ma sympatyczną mordkę :)
UsuńLusia jest słodka :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam Aniu, że potrafisz takie cuda wyczarować :)
Pozdrawiam !
Twoja córcia pewnie by się nią dobrze zaopiekowała :)
UsuńDawno nic nie robiłam szydełkiem...
Jest przeurocza! Ma w oczkach jakąś tęsknotę. Chyba za wiosennym słońcem :)
OdpowiedzUsuń:) upodabnia się do właścicieli :) bo my też tęsknimy za wiosną.
UsuńJest cudowna :) Muszę sie odważyć i spróbować coś takiego poczynić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! To nie takie trudne, spróbuj :)
UsuńFantastyczna owieczka:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCuuuudna!!! Uwielbiam takie dziergadełka!!! Owca jest do schrupania:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! Jak na razie to owca chrupie to, co mały jej da do jedzenia :)
UsuńPrzepiękna! Zawsze jak oglądam takie śliczności, to żałuję, że nie potrafię szydełkować :)
OdpowiedzUsuńMiło mi! Szydełkowanie nie jest takie trudne :)
UsuńJejku jejku ale ona urodziwa :) Cudeńko Aniu stworzyłaś! A jak przyjdzie wiosna i pojawią się prawdziwe stoktotki to zabierz ją na łono natury i zrób sesję hihi
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu, teraz to sesja może być nad miseczką z zupą, bo Wojtek ją ciągle karmi :)
UsuńPomysł fajny i wykorzystam.
Urocza ona jest :) Super!
OdpowiedzUsuńUrocza ona jest :) Super!
OdpowiedzUsuńOwieczka urocza! .. a jak to sie tarza po serwetce. Uważaj bo Ci pozjada wszystkie kwiatki z serwetki.
OdpowiedzUsuńUrocza, mogłabym ją tulić :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna! Super jest takie łączenie włóczek, wychodzą ciekawe efekty, o różnej fakturze i strukturze. Twoje połączenie jest idealne, o kolorach nie wspomnę! Owieczka- marzenie! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńUrocza! Szalenie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń