wtorek, 12 lipca 2016

Lawendowe fusetki

Udało mi się zebrać bukiecik lawendy. Pokusiłam się o zrobienie z niej ozdobnych pałek, które zamieszkają w mojej szafie. Jak na pierwszy raz wyszły całkiem zgrabne :)






Zapach niesamowity! Teraz wonności zapełniają moją szafę :)

19 komentarzy:

  1. Bardzo udany debiut! Pewnie pachnie zniewalajaco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udany debiut! Pewnie pachnie zniewalajaco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, jakie pomysłowe! Nie spotkałam się z takim rozwiązaniem :) Super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne fusetki :)
    Kilka lat temu też próbowałam sobie zrobić, zamówiłam gałązki lawendy, ale to była porażka - gałązki były strasznie krótkie. Okazało się też że na lawendę jestem uczulona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niedobrze, że jesteś uczulona :(
      Moje gałązki też nie były zbyt długie, ale to wystarczyło.

      Usuń
  5. Ciekawie to wygląda, podoba mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :) mi też się podoba, hi, hi :)

      Usuń
  6. Piękne:) i ja w tym roku pokusiłam się o zrobienie kilku, potwierdzam pachną obłędnie.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na obejrzenie lawendowego wianka dla córci.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry :) Jak miło rano przy kawusi tu zajrzeć i poszperać !!! Pozdrawiam cieplutko i życze miłego dzionka <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu super pomysł i wykonanie :) Coś wyjątkowego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne wyglądają, a o zapachu nie wspomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój debiut wyszedł lepiej niż mój:))moja pierwsza bardziej koślawa:))teraz muszę spróbować przeplatać co dwie gałązki:))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne lawendowe pałeczki i bardzo przydatne. Pozdrawiam w deszczowy dzień.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładnie wyglądająca i z pewnością cudownie pachnąca ozdoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie. Wyobrażam sobie ten cudny zapach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))