piątek, 1 stycznia 2016

Powitaliśmy Nowy Rok

Powitaliśmy go na imprezie publicznej zorganizowanej przez władze naszej dzielnicy. Myślałam, że Wojtek nie wytrzyma do północy, a on wcześniej przespał się trochę i dał radę. Bardzo chciał zobaczyć fajerwerki. Mimo dość dużego mrozu bawiliśmy się świetnie.









Od Mikołaja-Asi dostał taką fikuśną czapkę i obowiązkowo musiał się w nią wystroić.
Tydzień temu pogoda nas rozpieszczała iście wiosennymi temperaturami. Przed moim blokiem kwitło jeszcze sporo kwiatów: stokrotki, nagietki i balkonowa lewkonia :)

Po tym mrozie sylwestrowym nic już nie zostało z kwiatów. Trzymajcie się ciepło!

21 komentarzy:

  1. Podziwiam Wojtusia wytrzymał do północy, to ja się ledwo trzymałam :). Mina zadowolona - widać, że była świetna zabawa :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez popołudniowej drzemki nie dał by rady :) Zadowolony, bo wreszcie można z bliska zobaczyć fajerwerki, a nie tylko przez okno jak dotąd było.

      Usuń
  2. szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie Filip też wytrzymał;) Pięknie Wojtuś wygląda w tej czapie!
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuch chłopak!
      Polubił bardzo tę czapkę, dziś też ją ubraliśmy :)
      Dziękuję, niech się spełnią.

      Usuń
  5. Jak mi się podoba Warszawa!! zazdroszczę Sylwestra pod chmurką w tak pięknych okolicznościach:) pozdrowienia dla Wojtusia, widać, że będzie się umiał bawić:)) wszystkiego dobre Aniu, spełnienia marzeń!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na błoniach Narodowego to dopiero była masa osób :)
      Dziękujemy za życzenia.

      Usuń
  6. Szczęścia w Nowym Roku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj jak pięknie! :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super,Wojtuś szczęściem aż bije po oczach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla całej Twojej Rodzinki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe fajerwerki! Ja w tym roku oglądałam pokazy z okien domu. Wojtuś jaki dzielny,że wytrzymał do północy! A mróz? Pojawił się nagle i daje się we znaki! Wszystkiego dobrego Aniu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:-**

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu nowy banerek super, bardzo mi sie podoba. Najlepszego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wojtuś zadowolony, więc imprezę można zaliczyć do udanych :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))