Z małym poślizgiem ...
Paseczki u moich ulubionych butów uszkodziły się już jakiś czas temu, a teraz były mi bardzo potrzebne. Naprawiłam je sama :) Zrobiłam różyczki z zamków błyskawicznych i przymocowałam do uszkodzonych paseczków. Teraz podobają mi się jeszcze bardziej.
DZIĘKUJĘ WAM za wszystkie ciepłe słowa, za to, że byliście myślami ze mną w tych trudnych chwilach.
Serce krwawi, a tu trzeba wracać do codzienności, do obowiązków.
Tak, w życiu tak to już jest...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na ozdobienie pantofli :)
Ten pomysł chodził mi po głowie już dawno, ale nie było pośpiechu...
UsuńMasz całkiem nowe butki :)
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej... za jakiś czas w pamięci pozostaną te miłe chwile...
:)) całkiem nowe!
UsuńSzukam pewnego zdjęcia mamy, ale tak dokładnie schowałam, że w żaden sposób nie mogę znaleźć. Ot, kłopoty z pamięcią.
Fajny pomysł z tymi różyczkami:)
OdpowiedzUsuńŚwietna zmiana, butki jak nowe ;)
OdpowiedzUsuńMiałaś rewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńButki świetnie wyglądają w nowej wersji :)
OdpowiedzUsuńButy wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i efekt rewelacyjny:) Dziękuję za życzenia:) W moim kalendarzu syn wyczytał o tym dniu:))) Więc świętujemy! Buziaki. Ania
OdpowiedzUsuńPantofelki jak nówki :))
OdpowiedzUsuń