wtorek, 29 lipca 2014

Aniołeczek

W poprzedni wtorek rozpoczęłam przygotowania do haftu, a dziś postawiłam ostatnią kreseczkę :)) Backstitche w tym hafcie nie były zbyt przyjemne do wyszywania. Nie lubię kiedy kontury przechodzą przez środek albo w połowie krzyżyka. Zazwyczaj robię je tępą igłą lecz teraz zmieniłam na zwykłą, bo inaczej nie dałabym rady.
Oto aniołeczek:


Kanwa: Aida 16 ct., mulina DMC i chyba dwa kolory Ariadna





I jeszcze bez konturów.


A tak w ogóle to jaką igłą powinno się haftować kontury?
Dziękuję za wszystkie życzenia udanego urlopu, wyjazd się troszeczkę przesunął na piątek :) Kierunek morze!

21 komentarzy:

  1. Uroczy aniołek :)
    Haftuję często wzorki Margaret Sherry, często mam dość konturów na samym początku ;) Za to efekt z nimi jest niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to lubię wyszywać kontury, bo dzięki nim haft ożywa :)

      Usuń
  2. Aniolek Aniu jest przeuroczy - coz za duzo cie chwalic bede ale tez bym takiego chciala sobie wyhaftowac bo jest maly i sliczny - jak moge prosic skromnie o wzorek bede wdzieczna - buziaki sle Marii

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniołek z najnowszego numeru igłą malowane :) Też mam i mi się podoba chociaż ja bym z niektórych krzyżyków zrobiła półtora krzyżyka tak aby kontury nie nachodziły ;p
    Ja wyszywam wzory Dimensions i tam akurat do zestawów dodają dwie igły (jedna ostra druga tępa) do konturów zaleca się tępą igiełkę chyba że dochodzą inne wydziwianki takie jak np. couching wtedy trzeba użyć dwie:)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z tego numeru :)
      Dziękuję za podpowiedzi.

      Usuń
  4. Czytałam w naukowym piśmie, że backstitche trzeba robić szydełkiem!
    No dobra, żartuję sobie ;)
    Odpowiedź brzmi - robić tak, by wyszywającej osobie było najwygodniej.
    Słodki aniołeczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha szydełkiem :)))
      Właśnie tak zrobiłam, żeby było mi wygodnie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Uroczy jest ten aniołek :)
    Kontury zawsze robię zwykłą igłą o ostrym końcu, bo tak jest łatwiej :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu droga cos mi nawala poczta czy internet sama nie wiem podziekuje ci tutaj na moment ten - za anilka jestes kochana - buziaki sle Marii

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny aniołek. Kontury wyszywam tępą igłą, tak jak cały haft. Miłego urlopu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ten aniołek. Poznałam, że z gazetki. Co do kresek - nie powiem, że lubię je robić - ale ten efekt końcowy. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uroczy aniołek!
    Miłego wypoczynku i pięknej pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Filuterny aniołeczek, a konturki nadają mu życia. Ja je wykonuję podobnie jak Ty, ale czasem trzeba sięgnąć po ostrą igłę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo :))